Wpis z mikrobloga

Ostatnio połamał mi się drucik podtrzymujący nosek w okularach #rayban, więc zadzwoniłam do autoryzowanego sklepu rb, w którym kupowałam oprawki, żeby zapytać, czy naprawią mi je w ramach gwarancji. Powiedzieli, że nie, bo to uszkodzenie mechaniczne, i że w ogóle nie wykonują takich napraw (autoryzowany, kurczę, salon, który sprzedaje głównie rb). Stwierdziłam, że trudno, naprawię gdzie indziej. Poszłam do innego optyka, zaproponowali lutowanie, ale zaznaczyli, że raczej go nie polecają. Zadzwoniłam jeszcze gdzie indziej i tam na luzie zaproponowano mi lutowanie.

W końcu, już bez większych nadziei, wypełniłam formularz gwarancyjny na oficjalnej stronie Ray-Bana. Spodziewałam się, że co najwyższej wyślą mi część zamienną, za którą będę musiała zapłacić. Dzisiaj dostałam odpowiedź.

Piszę o tym dlatego, że w przyszłości może to się komuś przydać. Formularz jest po angielsku, ale nie trzeba nawet nic pisać, wystarczą zdjęcia uszkodzenia, paragonu i numer seryjny okularów

#okulary #streetwear #protip #modameska #modadamska
Wypok2 - Ostatnio połamał mi się drucik podtrzymujący nosek w okularach #rayban, więc...

źródło: comment_1597757847dsxBMsuTLPWFOinhNEJWaz.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Wypok2: Bo Polskie salony i firmy maja cię w dupie. Często nie wymieniają bo nawet nie wiedza. Nie to ze chcą Cię orżnąć. Po prostu im się nie chce.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kayleigh: W moim przypadku to też była raczej moja wina, dlatego nie nastawiałam się na gwarancję. Bardziej niemile zaskoczyło mnie to, że w salonie rb nie mogę profesjonalnie naprawić okularów tej marki, tylko muszę szukać jakichś chałupniczych metod. Dobrze, że chociaż oficjalny support działa sprawnie
  • Odpowiedz
@Wypok2: @Kayleigh: A mnie spotkała bardzo pozytywna historia u optyka w Krakowie, rozwaliłem okulary dwa tygodnie po zakupie i ramkę wymieniono mi na nową, ponieważ właścicielka uznała, że nie ma sensu tego naprawiać.
Także sklep, sklepowi nie równy i na pewno nie jest tak, że wszędzie mają cię w dupie.
  • Odpowiedz