Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś roku planujemy z niebieskim przeprowadzkę do Olsztyna. W ten weekend byliśmy tu urlopowo i zapoznawczo. Uderzyło nas jednak duże zalumpienie ( mega dużo bezdomnych i alkoholików ) na Starym Mieście. No i teraz zastanawiamy się jak tu się żyje, czy warto i czy wszędzie jest taka tu bezdomność i przy okazji. Jesteśmy spod Warszawy, ja mam rodzinę w Warszawie i nawet tam tyle takich ludzi nie ma. Jakieś wrażenia z mieszkania w tym mieście ? Polecacie przeprowadzkę do tego miasta?
#nieruchomosci #olsztyn #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
  • 29
  • Odpowiedz
Mieszkałem/Pracowałem kilka miesięcy w olsztynie, wrażenia spoko, wszystko szło załatwić ludzie raczej mili. W pamięć zapadł mi jakiś taki cyganowanty człek co pod urzędem celnym koło orlenu nam podróbki perfum chciał sprzedać :D.

Natomiast co do żulerki, teraz mieszkać będę trochę na ślasku piekary/bytom/Katowice, tutaj dopiero poraża mnie ilość widocznej patologi i alkoholików. Najbardziej ile widzę "kobiet" kupujących te 100/200 i walących juz na wyjściu. W Olsztynie najczęściej to ich koło dworca
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Nununana: na starym mieście raczej nigdy nie było takiego problemu, musiałaś mieć pecha. Chyba, ze chodzi Ci o okolice ul. Grunwaldzkiej (pierwsza ulica po wyjściu ze starego miasta mostem), bo tam faktycznie jest menelnia. Poza tym standardowo dworzec, a tak, to raczej latwiej spotkać dzika pod domem niz żula
  • Odpowiedz
  • 1
@3C273 Szczerze to nie pamiętam nazwy ulic ale jak przechadzałam się z niebieskim tam gdzie te wszystkie knajpy to trochę ich było. A zwłaszcza przy żabkach xD
  • Odpowiedz