Wpis z mikrobloga

Obecne granice Polski to najlepsze co mogliśmy dostac od Ruskich. Gdyby nie dodali jeszcze pięćdziesięciu lat życia pod ich butem w pakiecie to już w ogóle byłoby perfecto. W końcu dostęp do morza z prawdziwego zdarzenia i brak konfliktów etnicznych. Jak nadal w 2020 roku widzę jakieś marzenia Rzeczpospolitej Obojga Narodów to mi się nóż w kieszeni otwiera. Te #!$%@? naprawdę chciałyby ładować hajs w regiony 15x biedniejsze od Podkarpacia czy Lubelszczyny, byleby tylko Wielga Bolzga była wielka na mapie? Eh, wschodnia mentalność...

#bialorus
  • 39
@Joii: A kto mówi o wspólny państwie? Po co? Wystarczą porozumienia gospodarcze i sojusze obronne. Żyjemy w 21 wieku i czasu wielkich imperiów w Europie nie wrócą. Kwestia jest tego czy narody tę będą patrzeć na nas jak my na Niemców czy jak my na Rosję.
@Joii: Piękne słowa. Kochajmy to co mamy i o to dbajmy. W czasach majdanu na debacie o Galicji w Polsce jak padło pytanie do profesora historii z tłumu: "Jaka jest szansa na powrót Lwowa do Polski?"(Dużo emocji miał starszy pan gdy to wypowiadał) historyk odpowiedział coś w tym stylu. " Po co nam obecny Lwów jak Ci wszyscy ludzie (mieszkancy) z Polską nie mają nic wspólnego i odzyskanie miast by tylko
@Joii: Właśnie też do takiego wniosku dziś doszedłem. Mamy fenomenalne granice, jedne z najlepszych w historii moim zdaniem. Olbrzymi potencjał i moim zdaniem cały zachodni pas z dobrodziejstwem inwentarza jest nawet lepszym wariantem, niż wschód. Za czasów IIRP to właśnie wschód generował problemy, bo Piłsudski sobie wymyślił wielką Polskę, ale szkoda, że mniejszości już o to nie pytał - u których te tendencje niepodległościowe były coraz silnejsze. Ponadto w czasach IIRP
@Joii: To nie jest kwestia wymiany a wspólnej koegzystencji. Szwecja nie jest w NATO a mamy wspólne manewry bo jesteśmy strategicznie sobie potrzebni. Poza tym byłbym ostrożny z tym najsilniejszym sojuszem i jego trwałością, Chiny zweryfikują.
@Beletch: Chiny na arenie są dosyć nowi, więc może się wydawać, że uuuu, co to nie Chiny. Przez dynamikę.
Ale… Chiny są dosyć nowi. Oni mają jeszcze zielone listki na czołgach.
Część ich żołnierzy jeszcze nie wyrobiła sobie pozwolenia na broń.
@szasznik: no właśnie nie jestem przekonany czy brak rosyjskiego osadnictwa by im jakoś szczególnie przeszkadzał. Niezamarzający port na Bałtyku ma znacznie większe znaczenie strategiczne niż Krym.