Wpis z mikrobloga

#!$%@? jak mogę. Uczę się #!$%@? rzeczy. Staram się być dobry dla moich dzieci i się nimi opiekować i dawać im radość z życia. Jedno z moich dzieci jeszcze 5 miesięcy temu było w śpiączce mózgowej, a teraz wymaga niesamowitej opieki i rehabilitacji. Staram się na to wszystko zarobić i nauczyć też samemu, żebym mógł synkowi pomagać jak tylko mogę najlepiej.
Nie śpię po nocach bo to jedyny moment kiedy mogę się czegoś pouczyć, żeby w robocie może zacząć zarabiać więcej.

I co #!$%@? dzisiaj słyszę od frontu różowych pasków u mnie w domu? Ze facet jak nie poszedł do wojska to jest dupa nie facet. Plus jak się wywiązała dyskusja to od starszego pokolenia, że gówno wiem i, że za PRL (tak #!$%@?!) było lepiej pod każdym względem.

Najgorzej, że żona jak zawsze w podobnych sytuacjach jak się czymś umowę to nie rozumie i nie chce nawet spróbować zrozumieć. #!$%@?, że fakt, że nie byłem w wojsku ma niby czynić mnie gorszym jakkolwiek mnie dotyka kwituje:

"Oj tam, daj spokój sobota jest"

Udanej soboty wykopki!

#logikarozowychpaskow #gorzkiezale #wynurzeniazdupy
  • 4
  • Odpowiedz
@inny_89: Ja zawsze pytam wtedy: a czego to wojsko twojego męża nauczyło? Czy jest wysportowany, świetnie strzela, biega, i codziennie ćwiczy aby zachować formę, a może ma znajomości, które pomogły zrobić mu oszałamiająca karierę i jest bogaty, a może po prostu poszedł bo musiał, teraz ma brzuch, świadomość, że stracił rok z życia, niczego z wojska nie pamięta i pracuje za minimalną a potem z piwem przed telewizorem narzeka?
  • Odpowiedz