Wpis z mikrobloga

@Labek: XD nigdzie się tak nie nazwałem, po prostu Łukaszenka miał realne poparcie ludu, który poza Mińskiem jest takim betonem, że nawet Podkarpacie w porównaniu wydaje się być progresywne. To tylko moja opinia i choć zdaję sobie sprawę, że jeszcze tak na Białorusi nie zfałszowali nigdy to jeżeli przegrał - to mnie to szokuje.
@madkang: Wcześniej fałszowali choć nie musieli w sumie nawet, dziś sytuacja trochę się zmieniła i jego poparcie jest marginalne, co zmienia postać rzeczy. Został wybrany demokratycznie jako zbawca ojczyzny i rzeczywiście coś tam dobrego zrobił nawet, jednak wraz z upływem lat co raz mniej podobał się ludziom, choć poparcie oficjalnie miał niezmiennie wysokie. Ludzie myśleli: "Może ja na niego nie głosuję, no ale sąsiedzi go pewnie popierają". Potem okazało się, że
@madkang: Dzięki! No i jeszcze jeden istotny szczegół, o którym warto pamiętać - ludzie bardzo nie lubią arogancji władzy i bycia robieniem w konia, nawet w reżimach. To, że Łukaszenka wygra formalnie, to wszyscy wiedzieli przed wyborami. Niemniej jest różnica, przy ogłoszeniu jego zwycięstwa 51-49, powiedzmy po "wyrównanym boju" (w propagandzie), a ogłoszeniem od razu 80-10 (!!!). No to tak jakby na standardy polskie nie wiem...u nas PiS ogłosił wynik 97%
@GoddamnElectric: masz rację i właśnie mnie to martwi - jaki jest tego cel? Nie potrafię sobie wyobrazić nowego rozdania bez zwiększenia roli Moskwy. UE ma małe wpływy na Białorusi, a samo społeczeństwo jest bardzo pro-rosyjskie.
@v1xi: A teraz nie będzie musiał pakować? Wiedząc, że nie ma poparcia ludzie każdą okazję wykorzystają, by po nim jechać. Może nasłać OMON raz, drugi, trzeci, podobnie może aresztować te bardziej krzyczące osoby, może nasłać milicję z pałami, ale przecież nie jest w stanie na dłuższą metę w taki sposób prowadzić polityki, bo nie jest w stanie uciszyć tak dużej grupy osób. W jego interesie jest teraz konflikt załagodzić i jak
@v1xi: myślę, że dalej będzie testować ich determinację. To że jeszcze dziś będą porządnie protestować było pewne, a ciekawe jak sytuacja będzie się miała za tydzień i czy zapowiedziane protesty będą się jedynie nasilać, a z nimi represje władz.