Wpis z mikrobloga

Iks #!$%@? de. Nic innego nie przychodzi mi do głowy kiedy myślę o tej sytuacji.


Byłem z laską i się rozstaliśmy. Mieszkałem u niej.

Zanim się wprowadziłem, wyszła z propozycją, że bieżące rachunki płacimy po połowie, niedopłaty pokrywam ja + stówa ekstra. Przystałem na to, ale zarabiam więcej, dlatego sam z siebie płaciłem za praktycznie wszystkie nasze zakupy żywieniowo-gospodarcze, wspólne wyjścia, wyjazdy czy wakajki. Szamka na mieście, alko ze znajomymi, taksa z imprezy? Ja płacę. Laska samochodem się nie porusza, więc coś zawieźć, przywieźć, pojechać do jej rodziców? Luźno, złotówki za wachę nie wziąłem. Chciałem pojechać na wakacje a jej nie stać? Dobra tam, w końcu razem mieszkamy i planujemy wspólną przyszłość. #!$%@?ło się stare łóżko? Kupiłem nowe, w końcu samo z siebie nie pękło ( ͡° ͜ʖ ͡°) I tak dalej i tak dalej.

Nie przesadzę jak powiem, że za zakupu do domu czy niedzielną pizzę płaciła raz na kwartał.

No i teraz stwierdziła, że skoro facet jej koleżanki płaci swojej lasce 800 zł miesięcznie za możliwość mieszkania u niej to ja też powinienem. Fakt, że rozliczają się co do złotówki dosłownie za wszystko, został przemilczany ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Podliczyła mnie na jakieś grube tysiące złotych xD

#logikarozowychpaskow #zalesie ##!$%@? #zwiazki
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jadalny_kasztan ale podliczyła Cię wstecz? Bo jak od rozstania to są inne zasady i w sumie jej prawo. Rozliczenia jak byliście razem są już zamknięte, jak chce się szarpać to Ty ją też podlicz, podwózkę jak taksówkę, zakupy, wyjścia i tyle.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@hitherto: Wstecz, powinienem jej zapłacić za to, że u niej mieszkałem. W dniu, w którym się rozstaliśmy spakowałem się i wyniosłem


@jadalny_kasztan: o w morde. No nawet ciezko to komentowac. Wystaw jej rachunek za to wszystko co opisales, zakupy, paliwo, wyjazdy. Najpewniej będzie kilka razy wyzszy. Potem od tego odlicz to co jestes jej winien i upomnij sie o swoje pieniadze xDDDDDDDDD. Pierwszy raz slysze o tak #!$%@?
  • Odpowiedz