Wpis z mikrobloga

@baran_z_bmw: Jestem w trakcie, chociaz korona #!$%@? ciaglosc. Jestem w UK, raz w miesiacu przyjezdza terapeutka i mamy weekend 'pracy'. Mielismy 5 albo 6 spotkan i wszedl lockdown i #!$%@?. Co prawda mamy dzisiaj spotkanie, ale to jest dodatkowy warsztat, bo niewiadomo co bedzie dalej.
Generalnie uwazam, ze moze to Ci dac bardzo duzo - ja szczegolnie na dzien dobry dostalem mnostwo wiary i nadziei, widzialem, ze nie jestem jedyny
  • Odpowiedz
  • 1
@cugowski Dzięki że się rozpisałeś, myślałem bardziej o terapii indywidualnej, ale pogadam też z terapeuta o grupie. Czuję, że mogę coś zmienić teraz, nie chce żadnych leków itp. Chcę pracować i stanąć na nogi, ale mam wrażenie, że mózg caly czas tkwi w starych schematach i czym bardziej próbuje się zmienić tym jest gorzej. Mam 24 lata i naprawdę chciałbym w końcu doświadczyć chociaż trochę normalnego życia i czuć się zawodolony.
  • Odpowiedz
@baran_z_bmw: Aaaa to sorki :D A jest cos takiego jak terapia indywidualna DDA? Pare lat temu bylem u psychiatry i jak mowilem mu, ze moj ojciec jest alkoholikiem to sie pytal skad to wiem, kto mi to powiedzial itepe. Aktualny terapeuta dopytywal tez dlaczego sadze, ze jestem DDA i tak dalej. Wiec poki co psycholodzy, terapie i inne indywidualne u mnie nie traktowaly mnie jako DDA.
Pewnie, ze mozesz cos
  • Odpowiedz
  • 0
@cugowski właśnie mam takiego terapeutę, który twierdzi, że większość nie zgadza się z tym, żeby traktować pacjentów jak DDA, ale on od razu widział, że moje reakcje są typowe dla takich osób. Mam nadzieję, że przejdę przez to i stanę na nogach. Dzięki za wsparcie
  • Odpowiedz