Wpis z mikrobloga

  • 77
#pracbaza #bekazpodludzi
W tym kraju już nigdy nie będzie dobrze. Kto może, niech stąd #!$%@?.
Mój tata prowadzi warsztat w którym zatrudnia tych samych majstrów od 15 lat, a do pomocy bierze praktykantów z zawodówek. Oni przychodzą do pracy, robią swoje, zostawiają porządek. Jak jest potrzeba, nieważne czy piątek Świątek czy niedziela to tata do nich dzwoni i normalnie może rozkazać im żeby przyszli i oni przychodzą, bo rozumieją ze to dla dobra warsztatu. I nikomu to nie przeszkadza, każdy się słucha.

Ja z kolei mam budę z lodami (miejscowość nadmorska), o której już kiedyś pisałem, ale to co się tam #!$%@? to ręce opadają. Studenci, millenialsi co wyżej srają niż dupy mają. Ich trzeba z trzydniowym wyprzedzeniem - uwaga - POPROSIĆ czy mogą wyjątkowo przyjść do pracy. A i tak łaskawie - uwaga - ZGODZĄ SIĘ od wielkiego dzwonu. A to nie może bo gdzieś jedzie, a to nie może bo coś tam, a to nie może bo lekarza ma. Już widzę jak te nieroby mają napięty grafik. Ogarnijcie się, bo w tym tempie wszystko niedługo #!$%@?, a wtedy jedyna praca dla was to będzie łopatowanie w zimę za którą może dostaniecie jakiekolwiek pieniądze.
  • 119
  • Odpowiedz
Jak jest potrzeba, nieważne czy piątek Świątek czy niedziela to tata do nich dzwoni i normalnie może rozkazać im żeby przyszli i oni przychodzą, bo rozumieją ze to dla dobra warsztatu.


@Goronco:

Ich trzeba z trzydniowym wyprzedzeniem - uwaga - POPROSIĆ czy mogą wyjątkowo przyjść do pracy.


To może rozwiązaniem jest zatrudnienie w budzie z lodami majstrów z warsztatu? Będziesz mógł im "rozkazywać" do woli. Etos pracodawcy jest równie ważny, jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 188
@Goronco: Na szczęście powoli kończy się era roboli niewolników i młodzi ludzie mają coraz więcej woli żeby przeciwstawiać się widzimisie takich Januszów byznesmenów jak Ty :)
  • Odpowiedz
@Goronco: Czyli co, zatrudniasz ich na zleceniówce za najniższą pewnie po 10h dziennei i masz problem, że zadzwonisz z jednodniowym wyprzedzeniem ,żeby millenials jebnął swoje plany w dzień wolny i przyszedł tyrać do januszexu z lodami?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Goronco: nawet spk ten baicik.
Chociaż z drugiej strony istnieją ludzie, którzy myślą właśnie w ten sposób. I dziwią się, że pracownika, któremu płacą psie pieniądze na śmieciowej umowie, nie interesuje dobro januszexa, w którym i tak będą tylko chwilę, a szef ich nie szanuje. Całe szczęście, pracownicy mają teraz większe możliwości i taki właściciel może się dostosować, albo dziwić się, że pracownicy nie chcą zagrzać u niego miejsca lub poświęcać
  • Odpowiedz