Wpis z mikrobloga

Kolejny raz przykład braku powagi i braku poszanowania rządu do własnych obywateli. Ogłaszają projekt, który za 2 dni może już działać i ogranicza dozwoloną listę uczestników z 150 na 100/50. Jak już wprowadzają ograniczenia to może mogli by ostrzec zainteresowanych trochę wcześniej? Przecież finalną liczbę gości do większości sal/restauracji podaje się na 2 tyg przed wydarzeniem, by mogli dostosować grafik ludzi itp. I teraz np ktoś 2 tyg temu zgłosił obecność 130 osób na wesele na najbliższa sobotę i nie wie czy to wprowadzą i za 2 dni już będzie parędziesiąt tysięcy w plecy czy nie, a umowa z salą dalej obowiązuje. Gdzie jeszcze 24h wcześniej miał pełną możliwość organizowania wszystkiego.

Pomijając już ogóle sens i skuteczność takich obostrzeń, ale sposób w jaki są wprowadzane, ta niestabilność to jest chory żart. Ten kraj to już nawet nie jest kawałek kartonu.
#wesele #przemyslenia #koronawirus #slub
  • 20
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@neufrin:
Ja jestem w tym momencie w czerwonej strefie a za 2h mam wesele kuzyna.
I od tygodnia trwały dyskusje czy iść czy nie iść.
Sytuacja się tak zmienia że trudno powiedzieć co będzie za tydzień a tym mówisz o dwóch.

U mnie już wszyscy czekali na zamknięcie imprez tego typu.

Szwagier gra po weselach. W niedzielę rozmawiał z właścicielka lokalu i mówiła że nie daje rade bo niemal codziennie wesele.
  • Odpowiedz
@neufrin mnie rozpieprza potencjalny zakaz obecności seniorów na weselach. Ja mam wesele w sobotę, większość seniorów i tak odmówiła, ale nie wyobrażam sobie wesela bez bliskich członków rodziny, skoro byli na tak. Specjalnie odseparowalismy stół starszych osób od całej reszty i teraz nie wyobrażam sobie, że rodziców ma tam nie być, zwłaszcza, że młodzi domownicy, którzy z nimi mieszkają i tak będą XD
  • Odpowiedz
@neufrin mnie też rozwalili z tymi seniorami. Ze 150 gości ograniczyliśmy się do 30 najbliższej rodziny ze względu na bezpieczeństwo naszych starszych krewnych, a oni zakażą im przyjść, bo wiedzą lepiej? XD
  • Odpowiedz
@Mollina no to teraz będziesz miała w ogóle mikro party :D

Całe szczęście jestem z rejonu "zielonego", wesele na 60 parę osób, ale jakbym miała teraz wycinać, to nie wiem, na kogo postawić. Młodych, bez starszych osób z rodziny? Tak trochę głupio. Zostawić starszych? Też gupio, bo jak wprowadza limit wieku, to się zostanie z palcem w dupie.

Jak wprowadza to z dnia na dzień, to ja nie wiem
  • Odpowiedz
@Krzywa_noga: Sam mam wesele na początku września i siedzę na szpilkach rozważając co jeszcze nasz rząd może wymyślić do tego czasu. Stawiam na młodych. Starsi odmawiają właśnie z powodu trwania pandemii, część sama przyznała, że wesele to zabawa dla młodych i będą tylko na ślubie - co jest w sumie ważniejsze niż impreza. Więc z listy osób 200 póki co mam 130-140, którzy wyrażają chęć uczestnictwa.
  • Odpowiedz
@neufrin: @Krzywa_noga: @Mollina: Jestem w tej samej sytuacji. Ślub i wesele już raz przełożone z 6 czerwca, mimo że nagle 1,5 tygodnia przed terminem powiedzieli nam, że od 6 czerwca będzie podniesiony limit do 150 osób. Rollercoaster emocji coraz bardziej się rozpędza przed terminem na początku września.
Zamiast radosnych przygotowań do najpiękniejszego dnia w życiu mamy nerwy i doły co chwilę.
  • Odpowiedz
@neufrin do tego już doszło, że dość istotne informacje dla obywateli (mapa) są udostępniane przez Twittera mniej lub bardziej losowej osoby?

I co, żeby znaleźć aktualną, przeszukuje Twittera.
  • Odpowiedz
@neufrin: Tak to jest jak krajem zarządzają ludzie przeświadczeni o własnej boskości i wychowani w poczuciu bezkarności, gdzie za takie cyrki w sektorze prywatnym już dawno by siedzieli na pracuj.pl w poszukiwaniu jakiejkolwiek roboty. Dla mnie ti jest kpina i z każdym dniem coraz bardziej chcę już opuścić ten kraj, przynajmniej na jakiś czas.
  • Odpowiedz
@neufrin: współczuję ludziom, którzy z swojego „najważniejszego dnia” wyniosą jedynie nerwówkę. Z drugiej strony zawsze mnie zastanawiało po co robić wesele na więcej niż 30 osób. Przecież w mojej piwnicy więcej nie wejdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Psychopatologia_stosowana same here, mam na początku września i sam nie wiem co robić.

Nie licząc grajków (kwalifikuje ich jako obsługę), mam 101 osob, co przecież było dozwolone. Co ja potem zrobię jak mi każą okroić? Jakim kluczem mam wybrać kto z zaproszonych może przyjść a kto nie? Nerwówa, nerwówa, jeszcze raz nerwówa.

I pytanie najważniejsze: kto z tej tfu! 'partii' odda mi ewentualnie pieniądze włożone w wesele, które stracę przez wspaniały pomysł
  • Odpowiedz
@neufrin: dla mnie te ograniczenia są w ogóle śmiechu warte bo szansa na zarażenie się w tłumie 100 weselników jest zapewne bardzo podobna do szans przy 150 osobach.
Trzeba wziąć pod uwagę tańce, zabawy, hulanki, swawole, jedzenie, podjadanie (żarcie leży na stole to się co chwile coś łapie, a wtedy maseczki w dół), pijaństwo (szkoda zakładać w ogóle jak co chwile ktoś polewa) i ogólna rozpusta. Może się to podobać lub
  • Odpowiedz