Mimo zapewnień sprzedającego (osoba prywatna), auto (MINI Cooper R56) nie było wolne od wad. Mam go u siebie już 2 miesiące. Rzadko jeżdżone, bo pracuję zdalnie do końca roku. Po wizycie u mechanika, okazało się że auta ma nieszczelny termostat (płyn chłodzący bardzo szybko znikał). Wymieniłem go i myślałem, że będzie spokój.. Po kilku dniach pojawił się kolejny problem - niebieski kolor spalin, który również pojawił się dopiero po jakimś czasie od zakupu. Kolor świadczy o spalaniu się oleju. Wstępna diagnoza mechanika to zużyte uszczelniacze zaworowe, uszczelka pokrywy zaworów lub jeszcze co innego. Trzeba zajrzeć do silnika, aby podać dokładną diagnozę. Wymiana wraz z robocizną to już kilka tysi - silnik 1.6 VTi PSA/BMW (z którym jest trochę roboty).
Poczytałem trochę i zdecydowałem, że będę reklamował auto z tytułu rękojmi. Czy ktoś z Was ma już pewne doświadczenia w tym temacie? Każda rada na wagę złota!
@tvod: jak kupowales od osoby prywatnej i minęły 2 miesiące będzie ciężko Ci udowodnić. Bo sprzedający się wszystkiego wyprze i powie że go zajezdziles przez te 2 miechy. Wydasz aby kasę na prawnika i stracisz czas. Było podjechać na stacje diagnostyczną przed kupnem.
@Crow7422 & @lossiemkos89: Byłem w serwisie na diagnostyce auta i właśnie zaproponowano mi, abym zainteresował się tematem odstąpienia. Dlaczego sądzisz, że nic nie wskóram? Skoro można to zakwalifikować jako wadę ukrytą, to może to być podstawą odstąpienia umowy. Przejechałem może z 100-200km przez ten czas, był dwa razy tankowany od zakupu. Dla samochodów używanych rękojmia jest do 12 miesięcy.
@tvod: próbuj i jak coś wolaj ale to będziesz musiał iść na drogę sądową. I kasa na prawnika + rzeczoznawcza + stracony czas i przelicz sobie czy warto. Zaplaciles tyle ile na umowie czy umowa mniejsza sumę?
@lossiemkos89: Nie chcę się bić na pięści, ale pogadać myślę że warto. Może uda mi się chociaż dostać na pokrycie naprawy. Cena na umowie była prawdziwa, bez pomniejszania.
@ks2m: nie prawda. Sprzedający ma obowiązek poinformować kupującego o stanie przedmiotu. Jeśli sprzedający w obronie stwierdzi że „nie wiedział”, to jednocześnie przyznaje się do winy, ponieważ nie mógł poinformować o czymś o czym nie wie. To że sprzedający nie wiedział działa tylko na jego niekorzyść. Oczywistym jest że mógł nie wiedzieć, ale nie zwalnia to go z odpowiedzialności.
Sprzedający ma obowiązek poinformować kupującego o stanie przedmiotu.
@zbulbersowany: poruszyłeś kolejny istotny wątek, kupujący będzie musiał udowodnić że wady istniały w momencie sprzedaży. Po dwóch miesiącach - powodzenia ( ͡°͜ʖ͡°)
@tvod: moja rada jest taka: nie próbuj się dogadać, nie dzwoń, nie umawiaj się. Przygotuj pismo z prawnikiem, załącz opinie niezależnego warsztatu, wyślij wszystko poleconym z potwierdzeniem odbioru. Sprawa jest trudna, wszystko musi być na piśmie.
@ks2m: Oczywiście. Równie dobrze sprzedający będzie zapewne podnosil w argumentacji że jest to pojazd używany i takie zużycie uzna jako naturalne dla jego wieku i przebiegu. Niestety faktycznie długi termin działa tu na niekorzyść OPa, ale z drugiej strony, mamy przecież licznik przebiegu. Jeśli zrobił np tylko kilkaset km to można przyjąć ze nie da się w takim zakresie tak zużyć silnika.
@tvod: tylko ile Ci bierze tego oleju? Bo niektórzy producenci zabezpieczają się że 1l na /1000km jest spalaniem normalnym. Uczelniacze zaworowe to jeszcze pikus.
Mimo zapewnień sprzedającego (osoba prywatna), auto (MINI Cooper R56) nie było wolne od wad. Mam go u siebie już 2 miesiące. Rzadko jeżdżone, bo pracuję zdalnie do końca roku. Po wizycie u mechanika, okazało się że auta ma nieszczelny termostat (płyn chłodzący bardzo szybko znikał). Wymieniłem go i myślałem, że będzie spokój..
Po kilku dniach pojawił się kolejny problem - niebieski kolor spalin, który również pojawił się dopiero po jakimś czasie od zakupu. Kolor świadczy o spalaniu się oleju. Wstępna diagnoza mechanika to zużyte uszczelniacze zaworowe, uszczelka pokrywy zaworów lub jeszcze co innego. Trzeba zajrzeć do silnika, aby podać dokładną diagnozę. Wymiana wraz z robocizną to już kilka tysi - silnik 1.6 VTi PSA/BMW (z którym jest trochę roboty).
Poczytałem trochę i zdecydowałem, że będę reklamował auto z tytułu rękojmi. Czy ktoś z Was ma już pewne doświadczenia w tym temacie? Każda rada na wagę złota!
#samochody #auto #motoryzacja #mechanikasamochodowa #mechanika #kupautozmikro #bmw #mini #minicooper
Komentarz usunięty przez autora
@tvod: Wadą ukrytą chcesz nazwać spalanie oleju które ujawniło się po 2 miesiącach?
Sprzedający ma obowiązek poinformować kupującego o stanie przedmiotu.
Jeśli sprzedający w obronie stwierdzi że „nie wiedział”, to jednocześnie przyznaje się do winy, ponieważ nie mógł poinformować o czymś o czym nie wie.
To że sprzedający nie wiedział działa tylko na jego niekorzyść. Oczywistym jest że mógł nie wiedzieć, ale nie zwalnia to go z odpowiedzialności.
@zbulbersowany: poruszyłeś kolejny istotny wątek, kupujący będzie musiał udowodnić że wady istniały w momencie sprzedaży. Po dwóch miesiącach - powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przygotuj pismo z prawnikiem, załącz opinie niezależnego warsztatu, wyślij wszystko poleconym z potwierdzeniem odbioru. Sprawa jest trudna, wszystko musi być na piśmie.
@tvod: kilka tysi za wymianę uszczelniaczy? XD ktoś cię ładnie tnie w #!$%@?