Mirki i Mirabelki ( ͡º͜ʖ͡º) Moja ciocia pokazała mi bardzo ciekawa metodę wykrywania źródła wody pod studnie głębinowa. Mianowicie sposób pierwszy polega na chodzeniu z dwoma elektrodami. Przy wykryciu źródła wody elektrody się krzyżują. Drugi sposób to gałąź wisni. Przy źródle wody, gałąź wiśni unosi się do góry. Na początku nie mogłem uwierzyć, to wydaje się fizycznie niemożliwe. Ktoś potrafi to logicznie wytłumaczyć? ( ͡°ʖ̯͡°)
@promateosz No bez kopania ofkors. Ponoć u znajomego był taki magik który chodzil z elektrodami i w miejscu skrzyżowania się faktycznie było źródło wody
@Dejwid12: Kiedyś czytałem na wiki o różdżkarstwie. Opisany był eksperyment, który niby potwierdzał, że to działa, ale dane wybierali sobie z d--y. Kolejne eksperymenty potwierdziły, że statystycznie komuś może się to udać, ale ogólnie to farmazon.
@Dejwid12: Ja nie mówię, że ktoś to potrafi, bo jak wspomniałem jest to lipa. Wg statystyki na ileś tam prób komuś może się udać zlokalizować, ekhm, "żyły wodne". Wspomnę, że coś takiego w ogóle nie istnieje.
Możesz sobie kopać studnie koło domu i pewnie znajdziesz jakąś warstwę wodonośną, tyle że może to być na 3, albo i 50 metrach.
A te całe różdżki są tak naprężone, że zatrzęsie ci się
@promateosz Nie wiem na ile to prawda i fakt ale ponoć idzie wyliczyć na ilu metrach może być źródło przez sekundy do czasu całkowitego skrzyżowania się elektrod. Osobiście dla mnie jest to niewytlumaczalne
Ostatnio u mnie w firmie szef pokazał mi te druciki, śmiałem się, że to głupota i zabobon, powiedział żebym poszedł i sprawdził w wyznaczone miejsce. Wierzcie lub nie ale serio w tym samym miejscu za każdym razem krzyżowało je. Za ich pomocą wykopali dzień wcześniej dwie studnie. A elektrody były w takich miedzianych tulejach wiec nie ma mocy o żadnym ruchu ręki. Po prostu same się ruszały. Potem robiło to jeszcze kilka
@Dejwid12: to taki sam szajs jak płaska ziemią i sanjaya z lechii. Ale tak długo jak ktoś chce w to wierzyć tak długo znajdzie się ktoś co wykona taką g---o usługę za kilka stówek. Warstwy wodonośne można sprawdzić elektrooporowo, ale nie bardzo się to oplaca, taniej jest od razu odwiert robić
@Dejwid12: Wg mnie różdżkarstwo jako element folkloru i miejscowej tradycji jest okej, i na pewno bym tego nie tępił. Za to płacenie za takie usługi jest tym samym czym zakup leczniczych garnków czy pościeli na spędach organizowanych przez naciągaczy.
Kto chce, niech wierzy, ale to po prostu nie działa.
Moja ciocia pokazała mi bardzo ciekawa metodę wykrywania źródła wody pod studnie głębinowa. Mianowicie sposób pierwszy polega na chodzeniu z dwoma elektrodami. Przy wykryciu źródła wody elektrody się krzyżują.
Drugi sposób to gałąź wisni. Przy źródle wody, gałąź wiśni unosi się do góry.
Na początku nie mogłem uwierzyć, to wydaje się fizycznie niemożliwe.
Ktoś potrafi to logicznie wytłumaczyć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#budownictwo #pytaniedoeksperta #pytanie #budowlanka #hydraulika
@promateosz Bzdura? Osobiście przy tym byłem, patrzyłem na ręce. Nikt oprócz jednej osoby nie potrafi tego zrobić
Ok, a jak wytłumaczysz to że elektrody faktycznie się krzyżują w konkretnym jednym miejscu?
Możesz sobie kopać studnie koło domu i pewnie znajdziesz jakąś warstwę wodonośną, tyle że może to być na 3, albo i 50 metrach.
A te całe różdżki są tak naprężone, że zatrzęsie ci się
Komentarz usunięty przez autora
Kto chce, niech wierzy, ale to po prostu nie działa.