Aktywne Wpisy
![Atreyu](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1227cf60e04f48f54efbdd42ed3e89ba9a4797571a92d9c5300439828c969fea,q60.jpg)
Atreyu +807
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
![kinson](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kinson_QweSapoxjW,q60.jpg)
kinson +411
![kinson - #nieruchomosci](https://wykop.pl/cdn/c3201142/5bee477734efc7955ecb7e600983f7f114cde0e45c792f96d9e9d26151525f96,w150.gif)
źródło: 1000005709
Pobierz
Czy zastanawialiście się kiedyś, czy osoba z którą się spotykacie nie jest poważnie chora (a wy o tym nie wiecie)?
Czy będąc w związkach zatajacie swoje choroby? A może jesteście szczerzy i mówicie o problemach zdrowotnych?
Dołączam tagi #choroba, #padaczka, #epilepsja i #zwiazki, #logikarozowychpaskow, #ogikaniebieskichpaskow
Mając około 20 lat zachorowałem na epilepsje. Sytuacja była dość nietypowa, miałem tydzień dość intensywnego studenckiego życia. Pewnego dnia będąc w domu uderzyłem się w skroń, zobaczyłem aurę no i miałem pierwszy atak. Trafiłem na obserwacje, gdzie ataki się powtórzyły. W epikryzie napisane, że neuroinfekcja.
Od czasu tego zdarzenia byłem w 4 związkach:
1. Brałem leki których nie mogłem łączyć z alkoholem. Dziewczyna była młodsza, poznana już w trakcie mojej choroby. Wiedziała, że na coś choruję ale nie wiedziała na co. Ewidentnie przeszkadzało jej to że m.in na jej studniówce nie piłem alkoholu.
2. Jak do tej pory jedyna osoba której powiedziałem o chorobie. Wydawało mi się, że to jest "to", dziewczyna sama zaczęła temat chorób a ja jakoś po prostu to powiedziałem (chociaż głos mi się łamał). Generalnie reakcja była ok, poczytała co zrobić w przypadku ataku. Z różnych powodów rozstaliśmy się w "przyjaźni" i utrzymywaliśmy kontakt. Jak to bywa do czasu aż, sobie kogoś znalazła. Usłyszałem potem, że "Nikt cię nie zechce bo bierzesz leki, tego się boisz!". To wyrwało mi niezłą dziurę w sercu.
3. Nie byłem w stanie powiedzieć o mojej chorobie. W trakcie trwania związku chodziłem do neurologa, ale zmniejszyli mi stopniowo dawki, aż do całkowitego odstawienia. Rozstaliśmy się po 1.5 roku. Nie potrafiłem być szery w wielu aspektach.
4. Moja aktualna dziewczyna. Myślę o kupnie pierścionka zaręczynowego (staż ~1.5 roku). Nie wiem czy mówić o swojej chorobie. Nie jest do końca tak, że jak nie biorę leków to jest całkowicie OK, mam obniżony próg pobudliwości drgawkowej. Mam wiele przeciwwskazań m.in narkotyki, brak snu, etc. Generalnie czuję, że powinienem powiedzieć.
Nie wiem jak "Hej, wiesz w sumie to mam padaczkę, ale od 8 lat nie miałem ataku. Leków też nie biorę" , brzmi to makabrycznie
Szczerze to boje się, że nigdy na mnie nie spojrzy już tak samo (jak na faceta) i po prostu będzie się bać. Kilka razy próbowałem już o tym wspomnieć. Gdy tylko do tego się zabieram, to w głowie mam jak moja ex mówi "nikt cię nie zechce, bo masz padaczkę". Minął ponad rok odkąd się spotykamy, nie wiem też czy nie poczuje się oszukana
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f23daecc320eaecdaada8a3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
Ja mam chorobę dwubiegunową (hospitalizacja jakieś dwa miesiące przed zejściem się) i do tego padaczkę. Przed ciążą musiałam odstawić leki i już się zdarzyło, że miałam aurę, problemy z kontaktowaniem. Mój niebieski wie od samego początku. Kiedy miał obawy czy
I co to jest obniżony próg pobudliwości drgawkowej? W
@Mollina: Czemu? Zmienić leki tak, ale nie odstawić. Długo przed tym odstawieniem nie miałaś ataków? Bo to odważny krok. Tym bardziej przed ciążą takich rzeczy się nie robi.
Moja epilepsja ma objawy migrenowe, nawet w szpitalu nazywali to "migrenopadaczką" - objawia się zrywaniem kontaktu i kilkudniowymi migrenami. Wybór był prosty, zwłaszcza, że w ciąży i tak rośnie ryzyko migren - nawet u zdrowych kobiet.
Przed odstawieniem ostatni atak miałam 15 lat wcześniej, a
15 lat to sporo, gratulację.
Komentarz usunięty przez autora
Współczuję Mireczku choroby. Sama choruje przewlekle na rzeczy, które mają wpływ na codzienne życie (nie mogę pić alko, jeść niektórych rzeczy, muszę żreć tonę tabletek, kupa siana idzie na leczenie, stany zapalne co sezon, każdy plan może się wywalić bo będzie atak itp.) i odkąd choruje mam 0 doświadczenia związkowego (18-27