Ścieżki rowerowe na Alejach. Dlaczego są jednokierunkowe?
Na ścieżkach rowerowych wzdłuż Drogi Krajowej nr 77 ustawiono znaki zakazu wjazdu. - Nie bardzo rozumiem jaki był zamysł zarządcy. I tak tego nikt nie przestrzega - twierdzi nasz rozmówca.
Znaki zakazu wjazdu pojawiły się przy ścieżkach rowerowych na Alejach Jana Pawła II, ulicy Staszica i Energetyków w Stalowej Woli. Zdaniem naszego Czytelnika to działanie utrudniające poruszanie się rowerem miłośników jednośladów.
Zakazu i tak nikt nie przestrzega, lepiej byłoby ścieżki poszerzyć i wyasfaltować, tak jak to jest na przykład w Rzeszowie. - Wówczas powstałby naprawdę fajny odcinek do jazdy na rowerze, rolkach, hulajnodze - twierdzi nasz rozmówca.
Zapytaliśmy o tę kwestię w rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: - W tym przypadku w ciągu DK77 w obrębie Stalowej Woli obserwuje się duże natężenie ruchu rowerowego. Ponadto na przeważającej części tego odcinka drogi szerokość ścieżki rowerowej wynosi 1,50 m. Dodatkowo ciągi pieszo-rowerowe zlokalizowane są po obu stronach jezdni DK77. Wobec tego dla zapewnienia bezpieczeństwa ruchu zarówno pieszych jak i rowerzystów (niechronionych uczestników ruchu) przy projektowaniu organizacji ruchu przyjęto założenie o segregacji ruchu rowerowego, zgodnie z ogólnymi zasadami ruchu (ruch prawostronny) - wyjaśnia Bartosz Wysocki, rzecznik prasowy.
Obecna przestrzeń przeznaczona dla rowerzystów, czyli półtora metra, nie pozwala zdaniem GDDKiA na zastosowanie oznakowania ciągów pieszo-rowerowych jako dwukierunkowe.
Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że na wspomnianym odcinku nie ma poprowadzonego ciągu pieszo rowerowego w obu kierunkach - mowa jest o tym odcinku tylko, że po prawej stronie jest zwykły chodnik i nie ma zachowanej ciągłości ścieżki.
@krabozwierz: ej, tak mi się właśnie wydawało ostatnio, że mignął mi taki mniejszy znak wjazdu i zastanawiałam się, czy jadę pod prąd ( ͡°͜ʖ͡°) Głupie, tym bardziej, że od przejazdu na Ozecie DDR jest tylko po jednej stronie. A ruch drogowy też jest duży, więc już wolę jechać od szpitala "pod prąd" i nie stać na światłach na Ozecie.
@faramka: W stalowej jest więcej takich "smaczków" ze znakiem zakazu wjazdu np. na górce koło stokrotki - też nie możesz jechać "lewym" pasem w stronę górki, bo postawili znak. Właśnie najlepszy jest ten znak koło elektrowni - ustawiony na wysokości ze trzech metrów, prawie jak dla tirowców xD Sądząc po oznakowaniu i utrzymaniu ddr to Pan Bartosz Wysocki chyba nigdy tak faktycznie nie jechał z Niska do Stalowej czymś innym niż
@faramka: Mi kiedyś dali mandat na Sopockiej (zaraz za wiaduktem) za to, że o 20 którejś jechałem rowerem bez trzymanki (byłem jedyną osobą na tej drodze przez minimum pół godziny) xD
@Berkel_88: I ja to wiem i ty to wiesz, tylko (nie żebym się usprawiedliwiał, czy coś) to było wieczorem i była dosłownie pusta droga, która nawet i w ciągu dnia nie jest jakoś szczególnie obciążona ruchem. Po prostu miałem pecha i tyle
źródło:
#stalowawola #rower #szosa #mtb #polskiedrogi #gddkia
Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że na wspomnianym odcinku nie ma poprowadzonego ciągu pieszo rowerowego w obu kierunkach - mowa jest o tym odcinku tylko, że po prawej stronie jest zwykły chodnik i nie ma zachowanej ciągłości ścieżki.
Głupie, tym bardziej, że od przejazdu na Ozecie DDR jest tylko po jednej stronie. A ruch drogowy też jest duży, więc już wolę jechać od szpitala "pod prąd" i nie stać na światłach na Ozecie.
Sądząc po oznakowaniu i utrzymaniu ddr to Pan Bartosz Wysocki chyba nigdy tak faktycznie nie jechał z Niska do Stalowej czymś innym niż
@krabozwierz: wiesz co, ja mam wrażenie, że sporo ddr powstało / zostało zatwierdzonych przez ludzi, którzy w ogóle nie jeżdżą rowerami.
Swoją drogą - myślisz, że pod koniec miesiąca, w celu wyrobienia normy, policja będzie karać mandatami za jazdę ddr pod prąd? :)
@faramka: Nie da się ukryć, że masz rację
Ostatnio widziałem na grupce na fb jak gościu dodał zdjęcie, że łapią pieszych chodzących po ścieżce rowerowej koło Stawosanu/KULu (tam z