Aktywne Wpisy
Jestem tak zwanym gniazdownikiem. Tzn. mieszkam z rodzicami i odkładam sobie pieniądze i inwestuję. Już 3 lata temu miałem tyle uzbierane środków, że mogłem kupić mieszkanie za gotówkę, ale zawsze jak docierało do mnie, że muszę wydać taką ogromną sumę pieniędzy, na którą tak ciężko tyrałem na coś tak żałosnego, skrajnie przewartościowanego jak jakaś klitka z betonu to ogarniało mnie uczucie bezsilności, rozpaczy i beznadziejności.
Tyle lat pracy, odmawiania sobie wszystkich przyjemności, nauki, starania się ma pójść na kupienie takiego g....
To jest chore, a jeszcze bezczelnie ludzie od narracji wzrostowej mówią, że to jest zdrowe, konieczne i normalne. Kawał jepanego betonu, a właściwie to w tym deweloperskim budownictwie już kartonu za tyle lat cierpienia i wytrwałości.
My
Tyle lat pracy, odmawiania sobie wszystkich przyjemności, nauki, starania się ma pójść na kupienie takiego g....
To jest chore, a jeszcze bezczelnie ludzie od narracji wzrostowej mówią, że to jest zdrowe, konieczne i normalne. Kawał jepanego betonu, a właściwie to w tym deweloperskim budownictwie już kartonu za tyle lat cierpienia i wytrwałości.
My
![Salido](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Salido_k44H8zwwFT,q60.jpg)
Salido +288
Minął 15. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 6 osób.
95 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
101 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 6 osób.
95 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
101 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
![Salido - Minął 15. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wyp...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/82112a99ac0adeb377929850847b961b1f4747ba8d62b1f41af896d3c65b33cf,w150.gif)
źródło: 1-411243-26
Pobierz
Dziś o 10 miałem zabieg #wazektomia. Przyszedłem parę minut przed umówioną godziną, musiałem chwilę poczekać bo pacjent załatwiał właśnie formalności.
Pani podała mi kilka formularzy do zapoznania i podpisania, ankietę covid dla sanepidu i inne oświadczenia. Po formalnościach dostałem antybiotyk (azytromycyna) i slipy uciskowe (trochę jak te amerykańskie u zapaśników), poszedłem do toalety, założyłem je na swoją bieliznę, założyłem spodnie i czekałem na lekarza. Kiedy wyszedł poprzedni pacjent pan doktor przyszedł przywitał się i zaprosił mnie do gabinetu. Najpierw pobrał mi krew i chwilę porozmawiał na temat samego zabiegu i mojej decyzji ze względu na wiek poniżej 30. roku życia. (Btw. @Jarczenko zgodnie z prośbą zapytałem doktora, powiedział że jeśli nie masz dzieci i poniżej 25 roku życia to odmówi zabiegu bo możesz go żałować).
Co do zabiegu:
Ściągnąłem spodnie i bieliznę w dół i położyłem sie na kozetce i doktor przystąpił do dzieła, zdezynfekowal okolice jakimś płynem który grzał, ciepło się zrobiło w krocze. Samo znieczulenie go było uczucie "pstryknięcia" w moszne, nie bolało wcale a sam zabieg to raczej uczucie majstrowania przy sprzęcie i jakiś tam mikro dyskomfort. Zabieg trwal góra 15 minut, dłużej trwała cala otoczka wokół zabiegu. Po wszystkim doktor wyjaśnił jak dbać o miejsce intymne przez pierwsze kilka dni jak nakładać opatrunek i pozwolił się ubrać. Zaprowadził do recepcji w celu dopełnienia formalności i pożegnał się. W recepcji pani dała mi tabliczkę czekolady i puszkę coli oraz cały pakiet informacyjny na temat zabiegu i higieny oraz parę opatrunków na pierwsze kilka dni.
Poleciła usiąść, zjeść czekoladę i poczekać 15 minut zanim wyjdę bo może mi się zrobić słabo - i wiecie co? Radzę posłuchać xd chciałem przykozaczyc i wyszedłem prawie od razu xd w aucie zrobilo mi się ciemno przed oczami, dobrze że byłem pasażerem...
Co do bólu po zabiegu to jest niewielki, lekkie "ciągnięcie" w podbrzuszu i jakiś tam niewielki dyskomfort w jajach ale nic co by wymagało leków przeciwbólowych. Znieczulenie puściło jakieś 10-15 minut po zabiegu. Teraz 1-2 dni mam prowadzić tryb głównie siedzący bez większego wysiłku, na rower mogę za około tydzień ale też bez przeciążania się.
Zapraszam do zadawania pytań. Wołam plusujących poprzedni wpis.
#antynatalizm
źródło: comment_1595673659yzBYqiImot6h7doYsNar27.jpg
PobierzZasadnicze najważniejsze to zmiana myślenia, a na różnych etapach w życiu pewnie pisałem podobne rzeczy jak Wy gdzieś tam w komentarzach. Chociaż połowa treści jest niepotrzebna bo wynika z niezrozumienia
Aha, czyli żeby nie być dręczonym swoim przemijaniem, spowodował przemijanie kogoś innego. Nie ma to jak nieskazitelne sumienie
Och, straszne. Powinniśmy się rozmnażać, żeby jacyś tam ludzie nie wygrali z nami w walce o gówno ( ͡°
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nietzsche dla przykładu stwierdził również, że “Morality is cowardice.” Jeśli mielibyśmy interpretować to po wyrwaniu z kontekstu szerszej perspektywy jaką przedstawiał w swojej filozofii, to moglibyśmy łatwo wyciągnąć błędne wnioski.
"What he meant by that was that, most of what people claim to be moral virtue is merely their fear to do anything that they would actually like to do that society would deem inappropriate. Has nothing to do with morality whatsoever."
Kontekst jest ważny. Kontekst tego cytatu dotyczył moralności ludzi słabych - tego, że nie można być osobą jednocześnie słabą i moralną. Człowiek słaby przestrzega zasad moralnych nie z powodu jego prawdziwego wyboru, tylko strachu. Motywowany jest strachem przed konsekwencjami złamania oczekiwań społecznych. I na tym bazuje moralność większości ludzi w społeczeństwie - to próba racjonalizacji własnej słabości. To nie jest prawdziwa moralność, bo nie opiera się na realnym i świadomym wyborze moralnym. Opiera się na TCHÓRZOSTWIE. I jest to właśnie wynik własnego egoizmu oraz kalkulacji.
Prawdziwa moralność wymaga posiadania prawdziwej siły i realnej możliwości jej użycia, ale dalej wybraniu innej opcji. Nietzsche twierdził, że tylko prawdziwy "potwór" może posiadać moralność. Twierdził, że ludzie powinni zaakceptować i zinternalizować wewnętrznego potwora (można tutaj porównać to do psychoanalitycznego konceptu ID bądź Shadow Freuda i Junga), aby kontrolować jego potencjał i wykorzystywać go do produktywnych, "moralnych" celów, zamiast intencjonalnie wypierać z siebie tą część człowieczeństwa. Bo prawdziwymi potworami są ludzie słabi, którzy nie mogą posiadać prawdziwej moralności. Na temat kruchości tej "moralności" motywowanej strachem ukształtowanym przez konstrukt społeczny oraz temu jak łatwo skorumpować takie jednostki mamy wiele dowodów historycznych - w postaci systemów nazistowskich, faszystowskich czy komunistycznych. Wszystkie tak nawiasem opierają się na tribalizmie społecznym, kolektywizmie który służy właśnie jako narzędzie "outsourcingu" moralności większości ludzi.
Wspomnieć można o Milgram experiment, który pokazuje w jaki sposób posłuszeństwo wobec nadrzędnych autorytetów władzy obnaża wątłe podstawy, na których opiera się nasza "konwencjonalna" moralność. Eksperyment prowadzony w celu zbadania mechanizmów psychologicznych jakie powodowały, że ludzie zgadzali się, a wręcz z oddaniem wykonywali pracę strażników obozów koncentracyjnych. Jeśli moralność nie jest świadomym procesem opartym na wewnętrznej introspekcji, tylko jest zaadoptowana jako efekt zewnętrznej presji społecznej to mamy do czynienia z ludźmi-wilkami w owczej skórze. Dopóki istnieją społeczne mechanizmy regulacji ich zachowania wszystko jest pod kontrolą, ale wystarczy zachwianie stabilności społeczeństwa w jakim żyjemy i opadają maski
Co do egoizmu - postrzeganie wszystkich jego form w kontekście wszystkich potencjalnie możliwych sytuacji jako postawy negatywnej jest spłycaniem tematu, generalizacją. Ktoś kto twierdzi, że nie kieruje się żadnymi egoistycznymi pobudkami jest po prostu hipokrytą i zakłamanym człowiekiem. Odpowiednia doza egoizmu aplikowana w wybranych aspektach życia i odpowiednich sytuacjach nie tylko jest niezbędna dla zapobieżenia degeneracji i korupcji jednostki, ale również jest korzystna dla reszty społeczeństwa. Czy zasada, że
i nie, z dziećmi nie jest 1:1 pozytywy vs negatywy. Jednak do tego trzeba być dojrzałym człowiekiem, świadomym
My tu mówimy o tym, jak najwięcej wyciągnąć z tego zycia, bo mamy je tylko jedno. i tak, egoistycznie sobie myslimy. i nie, nie idealizujemy rodzicielstwa tylko mówimy, jaka jest nasza konstrukcja biologiczna i w jaki sposób wyciągnąć z niej maksa. jak ktoś nie ma dzieci,
@Murmrgh: Egoizm egoizmowi nie równy. Z resztą już sporo było wyżej wywodów filozoficznych na ten temat.
Czym innym jest "egoistyczne" kupienie sobie Apliny, a czym innym zatrudnienie dzieci, by Ci tę Aplinę zbudowały. Rozumiesz aluzję? Chodzi o własne zachcianki zdobywane kosztem innych istot. Poza tym skąd wiesz na co i ile pieniędzy daję?
@Murmrgh: Jeśli byłyby jakieś rzeczowe argumenty z Twojej strony to bym odpowiedział. Póki co najwięcej było o wykorzystywaniu życia na maksa i o wspaniałych uczuciach ojca. To są argumenty jak w dyskusji zwolennika Forda i zwolennika Audi.
Moralne prawo mówić innym co jest przyjemniejsze :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D