Wpis z mikrobloga

@pepkodziobak: a czy ktoś ze starszych wykopowiczów pamięta ALMĘ, ale jej początki kiedy sprzedawali towar prosto z palet i byli gdzieś pomiędzy Leader Price i Biedronką? Później dopiero poszli w kierunku klienta premium.
  • Odpowiedz
@Vaerlin: zakupy w Biedrze wygodne? ( ͡° ͜ʖ ͡°) #!$%@? towar, zastawione przejścia, pozrywane ceny, otwarta jedna kasa i kolejka na 20min - nie wiem jak w Warszawie, ale w Krakowie tak to właśnie wygląda. W tym sklepie, choćbyś go miał pod blokiem, zrobienie zakupów i tak zajmie ci dłużej niż w dowolnym innym markecie, a wyjdziesz niezadowolony bo 90% marek tam nie ma za to
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Wiem, gówno niemiłosierne na półkach (zwłaszcza wśród tzw. „markowych” produktów, które z markowymi mają wspólne jedynie logo), ale organizacyjnie w Wawie raczej jest spoko, przynajmniej w moich stronach. Jakieś pół roku temu pomontowali nawet kasy samoobsługowe, to już w ogóle luksus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kfiatek_na_parapecie: No bo ta wypowiedz jest prawdą - tak, dziś do biedronki chodzi każdy, nie tylko biedota. Tylko że bynajmniej nie dlatego, że teraz to jest to jakiś dobry sklep, do którego warto byłoby chodzić z wyboru, a raczej dlatego, że nasrało ich jak grzybów po deszczu na każdym rogu.
  • Odpowiedz
@blackmolly: Tak poszli że splajtowali. Pamiętam jak jeszcze była Alma w starym browarze w Poznaniu, jakieś 5 lat temu ja zamknęli bo nie było w ogóle klientów ale muszę przyznać, że były tam rzeczywiście rzeczy o które ciężko w Biedronce czy Lidlu. Powoli podobny los przejmuje Piotr i Paweł, też powoli się zamyka, w Malcie był od otwarcia galerii, kiedy ta zaczęła pustoszeć to ostatnio tam spotkałem market Eurospur, no
  • Odpowiedz
@kfiatek_na_parapecie Biedry nie lubię bo zawsze ciężko tam coś znaleźć, porównując ją np. do Kauflandu.

Ale tak samo jest z Żabkami. U nas w promieniu 5km za chwilę będzie 20 Żabek :D Gdzie to zawsze był najdroższy sklep, no ale przez wolne niedzielę ludzie nauczyli się w nich kupować :p
  • Odpowiedz
Tylko że bynajmniej nie dlatego, że teraz to jest to jakiś dobry sklep, do którego warto byłoby chodzić z wyboru, a raczej dlatego, że nasrało ich jak grzybów po deszczu na każdym rogu.


@Vaerlin: w biedronce diametralnie zmienił się asortyment, no ale na pewno to nie mialo wplywu...
poza tym ludzie nie zaczeli chodzic do biedronki dlatego, ze wciaz pojawialy sie nowe. Chyba mylisz tu przyczyne ze skutkiem. To raczej
  • Odpowiedz
Szkoda że jakaś rigczowa sieć tak się nie rozrosła :


@Vaerlin: Dino jest spoko. Ludzie narzekają, że jest trochę drożej niż w biedronce, ale ja wolę jedzenie dobrej jakości lokalnych marek i zapłacić te kilka zł drożej na całym wóżku niż wybierać produkty nierównej jakości w biedrze i przeciskać się między bałaganem.
  • Odpowiedz