Wpis z mikrobloga

@szermierczyk: przypomniało mi się jak spędzałem całe wakacje jako dziecko na wsi :) pamietam ze tam tez była Ochotnicza Straż Pożarna.. i gdy był jakiś pożar (czy to w dzień czy w nocy) zawsze wyła syrena.. Od razu cała wioska wiedziała ze się gdzieś pali.. Wydaje mi się, że z uwagi na to że jest to Ochotnicza Straż Pożarna, wszyscy strażacy po prostu spali w domach, a w budynku staży
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jacekkrukpeel: Zgłoszenia odbiera bezpośrednio dyspozytor w PSP(jeśli ktoś zadzwoni na 998) lub 112, które dopiero przekazuje do niego. Następnie dyspozytor alarmuje tyle jednostek ile na ten moment uważa za stosowne + oczywiście swoich ludzi z PSP. Alarmowanie OSP odbywa się syreną lub jakąś zewnętrzną usługą, która rozdzwania telefony strażaków. Jedno i drugie może być zawodne. Syrena nie włączy się kiedy nie ma prądu, telefon nie zadzwoni kiedy nie ma zasięgu.
  • Odpowiedz
@szermierczyk: istnieje, i dostąją też powiadomienia inną drogą (teraz nie pamiętam dokładnie jak - na komórki, albo na jakieś dedykowane urządzenia)

tylko nie wiem czy jesteś sobie w stanie to wyobrazić, ale raczej cięzko zawsze mieć przy sobie telefon/urządzenie prawda?

jakby sie komuś chałupa spaliła, bo ochotnicy akurat braliby wtedy prysznic i nie byli w stanie zauważyć powiadomienia... już widze twoje inteligentne posty w takiej sytuacji "to nie mogli wymyśleć
  • Odpowiedz
@Ligniperdus: XD No tak bo syrena wyje przez rury. Też można jej pod prysznicem nie usłyszeć. Raczej się nie dogadamy, bo od strzała uciekasz się do słów jak "dzieciaki" i nabijania się z czyjegoś zdania. A ten domek mógł się spalić, mój sen jest cenniejszy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szermierczyk: tak jak pisałem wyżej. Oczywiście, że takie coś istnieje jednak wszystko bywa zawodne dlatego lepiej jak działa na dwóch kanałach :) Przez rury nie wyje, ale jak nie usłyszy to może ktoś inny z domowników :)
  • Odpowiedz