Wpis z mikrobloga

  • 12
@Maudee " Sa­mot­ność jest wte­dy jak wychodzisz z ro­boty i zas­ta­nawiasz się w którym iść kierun­ku. Czy na Mo­kotów, czy na Żoli­borz, czy na Wo­le, czy na Ocho­te, nie masz pojęcia. Wszędzie ten sam dob­ry kieru­nek. Nie wiesz co z tym cza­sem zrobić.
Jak pójdę na zwol­nienie le­kar­skie al­bo ur­lop to myślisz że ktoś przez te dwa ty­god­nie zadzwo­ni i za­pyta jak się czu­je ?
Nie. To jest sa­mot­ność kiedy wszys­tkich
  • Odpowiedz
@Maudee: Samotnosc jest czesto codziennoscia, czasami zbawieniem. Generalnie jest spoko. Osamotnienie jest rozdarciem duszy, jestestwa, radosci, bo bez ludzi zycie jest uber #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Maudee: samotność jest wtedy jak jesteś po studiach a wszyscy twoi znajomi na wygnaniu, w kraju, w grobie, kiedy coś się pozmieniało,
kiedy każdy sobie żywot zaczął skrobać. I nie stało się to nagle, tylko stopniowo, jeden po drugim zaczęli pracować, wyjeżdżać, zakładać rodziny, powoli odstawiali Cię na drugi tor a niektórych Ty sam odstawiłeś bo oni 'dorośli' i nie pasowali już do twojego życia "singla". W międzyczasie kontakt ze
  • Odpowiedz