Wpis z mikrobloga

Ostatni rok nie potrafiłem grać w najnowsze produkcje. Szybko mnie nudziły, są też za duże, taki AC Origins mimo że spędziłem miło w nim 36 godzin to dalej nie skończyłem i nie mam nawet ochoty na razie wracać. Shadow of War zacząłem i po kilku godzinach nie chce mi się go juz uruchamiać, mimo że pierwszą część grałem z dużym zaangażowaniem. Warzone trochę podratował sytuacje bo co jakiś czas go odpalam ale jednak to same multi i głównie co-op. Myślałem nawet, żeby przestać grać w gry na jakiś czas. Kiedyś czytałem artykuł o "depresji gracza", o tym jak gracze czują znużenie graniem w gry i polecano grać w gry z kilku generacji wstecz. Zacząłem grać w remastery gier z 6 generacji i tak mi się te gry spodobały, że kupiłem sobie PS2.
Ostatnio skończyłem MGS3, obecnie przechodzę Resdent Evil Remaster i Panzer Elite na pierwszego xboxa. Na PS2 gram w Vice City Stories, 4 inne gry już ukończone, a mam jeszcze całą kolekcje do przejścia. Wygrzebałem z piwnicy Nintendo DS i skończyłem New Super Mario Bros, a teraz gram w port Mario 64. Obie te gry sprawiają mi więcej radości z grania niż jakikolwiek tytuł z ostatnich 2 lat na XO.
Na razie nie planuje odpalać nowych tytułów. Zrezygnowałem na ten miesiąc z Game Passa bo i tak bym nie ruszył żadnej gry z abonamentu. Może uda mi się zostać wyłącznie przy retro do czasu premiery XSX.
#residentevil #xboxone #ps2 #gry #xbox #nintendo
Policjant997 - Ostatni rok nie potrafiłem grać w najnowsze produkcje. Szybko mnie nud...

źródło: comment_1594979138vXrLTdRK81qS2QW58TcZeS.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Policjant997: ja poświęciłem trochę czasu na zabawe z indykami i jestem jak nowy :)
Zauważyłem też po sobie że zbyt duża ilość gier z otwartym światem szybko mnie męczy więc też w przyszłości polecam ograniczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Policjant997: psychologiczny, częsty problem. Za dużo gier, za duży wybór. Jakbyś miał playstation i płacił za każdą grę 250zł to bardziej doceniałbyś wartość gierki i robił je od A do Z. Ogólnie wydania pudełkowe mają w sobie tą magię, która sprawia, że chce się ograć całość w przeciwieństwie do cyfrówek. Wiele osób ma podobnie, a ten temat na reddicie poruszuany był wiele razy odpalasz gierki na 5-10 minut, zginiesz i zaczynasz
  • Odpowiedz
@Tymariel: ostatnio też się strasznie wypaliłem nowymi gierkami, wróciłem do ery PS2 i początku PS3 - nie dość, że jest w czym przebierać, to te gierki mają w większości w sobie tyle uroku i duszy, że wszystkie dzisiejsze AAA mogą im pozazdrościć
  • Odpowiedz