Wpis z mikrobloga

@MichealAngelo: bo to pazerne suki kolega mi mowil ze sa takie ktore jeszcze wybieraja sobie klientow jak sie nie spodoba to nie obsluzy diva jest od dawania a nie wybrzydzanie nie dosc ze spermiarstwo zrobilo ze przez net jest ciezko jakas wyrwac nie tak jak kiedys ze same nawet chcialy sie umawiac na pukanko to jeszcze do agentury to spermiarstwo dotarlo i z divy robi sie ksiezniczka
@sralpies: zdarzają się takie, ale tak to jest. Na garso siedzi pełno złotów, które jak mają dać stówkę czy dwie więcej za fajną divę to piana z pyska i wszystko chcą najtańszym kosztem, a potem za 150zł oczekują cudów od dupy XD.
Ale ogólnie to mniej takich naciągaczek trafiłem niż więcej (kiedy szedłem na sapera, bez sprawdzenia info na garso/nie było info).

@Florentino: o ty, przeganiasz mnie już chyba powoli
@Eugeniusz_Zua: ta. Nawet jest oddzielny temat, gdzie #!$%@? obrzucają błotem klientów, którzy stosują "UTWARDZACZE DO PENISÓW", w domyśle sildenafil. Czaisz ten poziom absurdu? Mają nawet problem o to, że klienci mają zbyt twarde penisy i zbyt długo bzykają... no kto to widział! Taki śmieć klient to najlepiej jakby zapłacił za godzinę, ruchnął przez 5 min na pół flaku, spuścił z kija i poszedł do domu. Szaleństwo.
Przecież jakbym się zdecydował na
@MichealAngelo: Tak się kończy nadmierne wynoszenie kobiet na piedestał, nawet tych za pieniądze. Już nie raz widziałem jak byle karyna ze zrobionymi cyckami nagle krzyczy sobie 1000 zł za godzinę albo (lub oraz) w opisie ogłoszenia walą elaboraty dłuższe niż rozprawka na maturze, w których piszą o warunkach oraz o jakiejś "chemii", że albo się jej klient spodoba albo zostawi tylko symboliczną kwotę za "marnowanie jej czasu" i nara, kolejny xDD
@puchtek: tak dokładnie jest, w ogłoszeniach piszą elaboraty w stylu "najpierw zaliczka, potem musisz się pokazać i ja decyduje czy będzie seks czy nie, jak nie to kawka i nara, a zaliczka przepada" :)( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)