Wpis z mikrobloga

Według mnie Claudia okłamała na koniec wszystkich twierdząc z tym, że jest szansa, żeby się wyłamać z pętli. Nikt nigdy z tej pętli się nie wyłamał, ale na koniec i tak triumfował Adam z jego wizją zagłady całych światów, w czym pomogła Claudia.
Oszukała go twierdząc, że z każdą kolejną iteracją świata dowiadywała się coraz więcej aby w końcu Jonas i Martha mogli otworzyć przejście do realnego świata Tanhausa. Oczywiście jest to kłamstwo, bo za każdym razem wszystko musiało się dziać tak jak wcześniej i w każdej iteracji tak naprawdę Claudia informowała Adama o prawdziwej istocie świata i w każdej iteracji Adam wysyłał Jonasa i Marte. Świadczy o tym to, że w przejściu widzieli swoich siebie jako dzieci i pamiętali to, więc to oznacza, że zawsze musiała się wydarzać ich podróż do świata Tanhausa. Świadczy też o tym, to, że młoda Claudia poprosiła starą Claudię żeby przeprosiła jego ojca, co też zrobiła. Oznacza to, że plan Claudii zawsze był wykonywany. Więc Marta i Jonas tworząc kolejną rzeczywistość spowodowali, że w świecie Tanhausa też powstały 2 nowe rzeczywistości, 1 w której jego dzieci żyją, a pozostałe 2 światy ulegają zniszczeniu i 2 w której umierają, ponieważ Adam nigdy nie wysłał Jonasa i Marty, a zamiast tego udał się do Ewy aby ją zabić czym spowodował kontynuację pętli.

Ergo zakończenie którego byliśmy świadkiem miało miejsce już nieskończoną ilość razy i będzie dziać się nieskończoną ilość razy, bo w alternatywnej rzeczywistości nadal Tanhaus traci swoje dzieci i tworzy machinę czasu, która tworzy 2 nowe światy. Zabawne, że tworząc machinę czasu, udało mu się przywrócić swoje dzieci do życia nawet o tym nie wiedząc, ponieważ tworzy nową rzeczywistość w której nigdy nie umierają.
#dark
  • 16
@guest: ale nie można zmienić rzeczywistości, chyba nie pojęłaś głównego przesłania serialu o którym cały czas jesteśmy informowani. Nie można zmienić teraźniejszości, bo przyszłość już istnieje. Noah tego nie rozumiał i Claudia mu powiedziała, że nadal nie rozumie tej gry. Dlatego właśnie Claudia za każdym razem musiała informować o tym Adama i działo się tak zawsze, bo nie mogła zmienić swojej historii. I ten koniec świata Adama i Ewy zawsze ma
@guest: zresztą samo to że Jonas i Marta pamiętają jak kiedyś w szafie/piwnicy widzieli siebie dorosłych (w tym tunelu czasoprzestrzennym) wskazuje jasno, że już Jonas i Marta raz to zrobili, a skoro raz to zrobili to musieli też to zrobić wcześniejszym razem i wcześniejszym i wcześniejszym i tak w nieskończoność
@vardum: więc skoro tak się zawsze działo to skąd się wzięli Adam i Ewa, skoro zabili swoje młodsze wersje albo wyparowały po uratowaniu młodych taunhausów? Cały serial masz mówione o pętli czasu i stanie superpozycji a Claudia się wyłamała przez ten moment w którym czas przestał istnieć. I proszę przeprosić koleżankę @guest
@Ganicjusz: ponieważ istniały 3 alternatywne rzeczywistości. I tylko w 3 alternatywnej rzeczywistości Jonas i Marta ratują syna tanhausa. W pozostałych tak jak wiemy I nam ewa powiedziała, Adam ja zabija i wszystko dzieje się od nowa I musi tak być bo syn tanhausa musi być zawsze ratowany. Przecież miałeś pokazane w serialu, że marta I Jonas też się wyłamali w tym punkcie czasu, ale jest wyraźnie pokazane, że oni ZAWSZE to
@Ganicjusz: gdyby rzeczywiście to był koniec 2 innych światów i wszystko działo się po raz pierwszy, to i tak wydarzy się to po raz kolejny, bo tanhaus młodszy gdy straci swojego syna (który nie zostanie uratowany przez nikogo bo żadne światy nie istnieją) stworzy machine by po raz kolejny uratować syna. Co sprowadza się do tego co przekazałem, że oba alternatywne światy cały czas istnieją. Lecz tylko w 1 z 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@vardum: Ja się z Tobą zgadzam. Ale uważam, że Claudia nie oszukała celowo. Pewnie jej się wydaje, że to wszystko: rozmowa z Adamem, wyłamanie z pętli i podróż do świata 0, dzieje się po raz pierwszy. Teoretycznie rodzina Tannhausa w każdym scenariuszu żyje. Kot schrodingera mówi, że coś żyje i nie żyje jednocześnie dopóki się nie spojrzy, a superpozycja ustabilizuje.

Mielibyśmy w takim razie dwie opcje:
#1 Rodzina Tannhausa nie ulega