Aktywne Wpisy
lorquu +565
ZanZani +8
Jak tak sprawdzam 2 miasta, czyli #poznan i #wroclaw to nie rozumiem, dlaczego wszyscy tak lubią Wrocław, a Poznań pozostaje na uboczu. Jeśli wykluczymy rynek pracy z rozważań, to Wrocław wypada totalnie słabo. Ma prawie 250k ukrów, mnóstwo meneli i jeszcze są podtopienia. Owszem, większy rynek i trochę więcej imprezowni, ale ceny nieruchomości są posrane. Za 2500zł z opłatami to możesz liczyć na 17m2 z mikro lodówką, przecież
Drogi pamiętniczku...
Starszy pan krząta się wokół cerkwi, podkasza coś, zwija i rozwija przedłużacz a w końcu nie wytrzymał:
- a z daleka Państwo są?
- z daleka, chyba z daleka, bo ze Śląska
- oooo to z daleka. Może chcą Państwo szanowni cerkiew w środku zobaczyć?
- bardzo chętnie.
- To zapraszam zamno
Jakież było zdziwienie pełne zachwytów, że cerkiew grekokatolicka w Hrebennem, dotychczas kojarzonym głównie z przejściem granicznym, wisząca nad granicą niczym grodzisko na wzgórzu, tak przepięknie w środku wygląda. A na dodatek żyje, oddycha, pachnie. Ikonostas, ikony, ołtarze, chór, większość rzeczy systematycznie jest odnawiana
- ja sam pomagałem w złoceniu tego, ale złoto teraz droższe nieco trudniej.
- a parafianie są?
- są, wszystkie ławki pełne, w niedziele ksiądz grekokatolicki przyjeżdża aż z Przemyśla. Mamy dużo małżeństw mieszanych.
Mężczyzna jest bardzo przejęty a jednocześnie dumny, że ktoś docenia jego pracę, wydawać by się mogło "sztukę dla sztuki".
Cerkiew leży na terenie urokliwie rozlokowanej roztoczańskiej gminy Lubycza Królewska, położonej na dawnym ogromnie ważnym i ruchliwym szlaku łączącym Warszawę i Lublin ze Lwowem
- Do Lwowa mamy tu kilka razy bliżej niż Lublina albo Rzeszowa, na dodatek jesteśmy regionem jeszcze spokojniejszym i cichym niż środkowa część Roztocza - tłumaczy pani Anna z UM Lubycza. Lubycza była miastem długo, potem długo wsią a od 2016 znów miastem.
Trafiamy do Siedlisk, ostatniej wsi przed granicą, gdzie trzeba koniecznie wyłączyć transmisję danych komórkowych, wyłączyć się i zachwycić jednym z 4 miejsc na świecie... gdzie występują kamienne drzewa. Arizona, wyspy greckie, Argentyna, Siedliska. A dokładniej skrzemieniałe drzewa sprzed wielu milionów lat. Ich fragmenty można oglądać z bliska w parku i w małym muzeum w miejscowości, przed wojną stanowiącej majątek rodu Sapiehów. Tu w pokoszarowym dworze mieszkał książe Paweł Sapieha, którego historia może zawstydzić niejednego blogera podróżniczego, niejednego podróżnika ;) Już w środku wieku XIX ruszył w świat, przez Egipt, Indie dotarł do Azji Południowo-Wschodniej, by następnie przez Daleki Wschód i Syberię wrócić KONNO! do Europy. Bez google maps oczywiście.
Dziś jego skromny grób znajduje się blisko nieczynnej stacji kolejowej w Siedliskach. Żadnego "odkrywca, zdobywca, wielki podróżnik". Jedynie Paulus Sapieha, założyciel Polskiego Czerwonego Krzyża.
Zapraszam na #pannoramixtrip - będą wrzuty co jakiś czas. #podrozujzwykopem #lubelskie
Ps. Strasznie zazdroszczę Ci tej podróży! Szerokości i czekam na jutrzejszy odcinek Gry w Polskę!
Pozdrowionka!