#anonimowemirkowyznania Mój tata zdradził mamę z co najmniej dwiema kobietami, przy czym z tą drugą to był długi i poważny romans - nie żadna ukrywana przelotna znajomość, tylko odszedł do młodszej kobiety i planował z nią żyć. Mocno się wypiął na nas, w dodatku chciał jak najbardziej uprzykrzyć życie mamie. Ostatecznie z tamtą kobietą mu nie wyszło, a matka przyjęła go z powrotem. Nie pochwalałam tej decyzji, ale mama bała się, że zostanie sama na starość, w dodatku powtarzała pseudo mądrości swojej babki, że facet jest, jaki jest, ale ważne, żeby był. Nie chodziło o kwestie finansowe, bo z alimentów żyłaby sobie lepiej, a i pewnie by kogoś znalazła, ale po prostu nie chciała (bla bla nierozerwalność małżeństwa, ja nie chcę innego, jestem za stara na nowy związek bla bla). W tamtym okresie (kiedy odszedł) mocno to przeżywałam, byłam wtedy w szkole średniej. Później rodzice się zeszli i jakoś stopniowo wypierałam ze świadomości fakt, że jeszcze nie tak dawno ojciec był gotów wyrzec się swoich dzieci i dotychczasowego życia dla seksu z młodszą niż jego żona kobietą. W każdym razie jakoś się żyło, nie zauważałam bezpośredniego wpływu na mnie tych wydarzeń. Minęło jednak dobrych kilka lat i zastanawiam się, na ile to jednak wpłynęło na moje życie, wybory, myślenie o sobie i relacje damsko-męskie. Zawsze starałam się być jak najlepszą partnerką dla swoich facetów, wyrozumiałą, zadbaną, chętną i troskliwą. Mimo tego związki zakończyły się ich zdradą. I teraz nie wiem, czy to ja jestem taka beznadziejna, czy powielam po prostu schemat wybierania niewłaściwych osób. A może miałam pecha. Tak czy inaczej ja, w przeciwieństwie do mojej mamy, kończyłam te związki - choć wiem, że ciężko tu porównywać zakończenie nieformalnych relacji do rozwodu między wieloletnimi małżonkami. Nie jest tak, że poznawałam samych złych mężczyzn, ogólnie nie mam jakiegoś złego zdania o płci przecinwnej. Ot, różni są ludzie. W każdym razie co mnie niepokoi to moja potrzeba akceptacji przez płeć przeciwną. Bez tego czuję się niekompletna. Męczy mnie to i czuję, że mam niewłaściwe priorytety. Nie wiem, po co piszę, chyba chciałam się po prostu anonimowo pożalić.
@AnonimoweMirkoWyznania mimo, że jestem facetem to muszę przyznać, że mężczyźni potrafią być #!$%@?. Wiem z doświadczenia po moim starym. Ogólnie, jak się dojrzewa to zdajesz sobie sprawę, że aż tak nie potrzebujesz rodziców. Ważne jest Twoje życie. No ale wiadomo szkoda matki w twojej historii
@AnonimoweMirkoWyznania nie możesz zakładać, że twoje następne związki będą działały wg boleborzańskiego schematu. Ja również bałem się zawierać poważniejszy związek z teraz obecną moją dziewczyną, bo poprzednie dziewczyny też krzywdziły i "zdradzały" jeśli pocałunek itp z innym chłopakiem można uznać za zdradę. Napewno znajdzie się ten jedyny i normalny, który nie będzie zdradzał, a nawet jeśli spojrzy na inną dziewczynę, to tylko dlatego by powiedzieć że jesteś od niej o wiele lepsza
@AnonimoweMirkoWyznania > W każdym razie co mnie niepokoi to moja potrzeba akceptacji przez płeć przeciwną. Bez tego czuję się niekompletna. Męczy mnie to i czuję, że mam niewłaściwe priorytety.
Same here. Matka emocjonalnie mało dostępna i teraz szukam sobie podświadomie zastępczej. Najgorzej że czuje iż ciągnie mnie do właśnie do kobiet niedostępnych. Najlepiej żeby traktowała mnie niezbyt miło i żeby mnie wykorzystywała. Głupie to, ale wtedy czuję się kochany. :/ Chodzę do
MglistyEkolog: sorki, ale przestań się mazać mój ojciec też zdradził matkę no i co zrobisz jak nic nie zrobisz? matce nie przetłumaczysz, ojca nie zmienisz, możesz tylko pójść do psychoterapeuty, żeby wykorzenił z ciebie dysfunkcyjne schematy i dzięki temu może znajdziesz lepszego partnera
WykopowaSamica: Mglisty Ekolog - dlaczego ma przestać? Wyrzucenie tego z siebie, choćby tutaj anonimowo, może przynieść swego rodzaju ulgę. Tym bardziej, że do pewnego momentu nie zdawała sobie sprawy z tego, że te sytuacje mogły mieć na nią wpływ, a teraz widzi pewne zależności. Nie widzę tu zresztą wielkiego użalania się nad sobą, raczej autorefleksję i analizę sytuacji
MglistyEkolog: @AnonimoweMirkoWyznania: >> Mimo tego związki zakończyły się ich zdradą. I teraz nie wiem, czy to ja jestem taka beznadziejna, czy powielam po prostu schemat wybierania niewłaściwych osób.
Nie widzę tu zresztą wielkiego użalania się nad sobą, raczej autorefleksję i analizę sytuacji
> Nie wiem, po co piszę, chyba chciałam się po prostu anonimowo pożalić.
Całe życie można sobie mamleć i ojojać, a można też się ogarnąć. I gdyby była
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz zakodowany w pamięci wzorzec męskości, jakim był twój ojciec, a ten nie tylko zdradzał, co najpewniej też manipulował żonę, która się bała go porzucić i była dla niego dobra ze strachu. Celujesz w takich facetów i to jest błąd.
Znam facetów, którzy zdradzają i znam laski, które były zdradzane. Faceci ostro manipulują, są też ponadprzeciętni w wyglądzie i przebojowi. Potrafią się inaczej zachowywać w towarzystwie, a inaczej gdy ich
BogatyOnkolog: A pozwole sobie przytoczyć swoją historie do tego choć jest nieco inna. Ja 30letni singiel, po dwóch stałych związkach (jeden 5 lat , drugi 6 lat) obydwa kończyły się w ten sam sposób tj zdradą partnerki. Drugi związek to dość świerza sprawa i postanowiłem wybrać się do psychologa. Mam nadzieje że to odmieni moje podejście do związków( być może to ja doprowadzałem do zdrad partnerek?) bo na chwile obecną nie
Mój tata zdradził mamę z co najmniej dwiema kobietami, przy czym z tą drugą to był długi i poważny romans - nie żadna ukrywana przelotna znajomość, tylko odszedł do młodszej kobiety i planował z nią żyć. Mocno się wypiął na nas, w dodatku chciał jak najbardziej uprzykrzyć życie mamie. Ostatecznie z tamtą kobietą mu nie wyszło, a matka przyjęła go z powrotem. Nie pochwalałam tej decyzji, ale mama bała się, że zostanie sama na starość, w dodatku powtarzała pseudo mądrości swojej babki, że facet jest, jaki jest, ale ważne, żeby był. Nie chodziło o kwestie finansowe, bo z alimentów żyłaby sobie lepiej, a i pewnie by kogoś znalazła, ale po prostu nie chciała (bla bla nierozerwalność małżeństwa, ja nie chcę innego, jestem za stara na nowy związek bla bla).
W tamtym okresie (kiedy odszedł) mocno to przeżywałam, byłam wtedy w szkole średniej. Później rodzice się zeszli i jakoś stopniowo wypierałam ze świadomości fakt, że jeszcze nie tak dawno ojciec był gotów wyrzec się swoich dzieci i dotychczasowego życia dla seksu z młodszą niż jego żona kobietą. W każdym razie jakoś się żyło, nie zauważałam bezpośredniego wpływu na mnie tych wydarzeń.
Minęło jednak dobrych kilka lat i zastanawiam się, na ile to jednak wpłynęło na moje życie, wybory, myślenie o sobie i relacje damsko-męskie. Zawsze starałam się być jak najlepszą partnerką dla swoich facetów, wyrozumiałą, zadbaną, chętną i troskliwą. Mimo tego związki zakończyły się ich zdradą. I teraz nie wiem, czy to ja jestem taka beznadziejna, czy powielam po prostu schemat wybierania niewłaściwych osób. A może miałam pecha. Tak czy inaczej ja, w przeciwieństwie do mojej mamy, kończyłam te związki - choć wiem, że ciężko tu porównywać zakończenie nieformalnych relacji do rozwodu między wieloletnimi małżonkami.
Nie jest tak, że poznawałam samych złych mężczyzn, ogólnie nie mam jakiegoś złego zdania o płci przecinwnej. Ot, różni są ludzie. W każdym razie co mnie niepokoi to moja potrzeba akceptacji przez płeć przeciwną. Bez tego czuję się niekompletna. Męczy mnie to i czuję, że mam niewłaściwe priorytety.
Nie wiem, po co piszę, chyba chciałam się po prostu anonimowo pożalić.
#zwiazki #relacje #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zdrady
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5efcf8de15d9fcf7250f0300
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
[===.....................................] 9% (20zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
Komentarz usunięty przez autora
Same here. Matka emocjonalnie mało dostępna i teraz szukam sobie podświadomie zastępczej. Najgorzej że czuje iż ciągnie mnie do właśnie do kobiet niedostępnych. Najlepiej żeby traktowała mnie niezbyt miło i żeby mnie wykorzystywała. Głupie to, ale wtedy czuję się kochany. :/ Chodzę do
mój ojciec też zdradził matkę no i co zrobisz jak nic nie zrobisz? matce nie przetłumaczysz, ojca nie zmienisz, możesz tylko pójść do psychoterapeuty, żeby wykorzenił z ciebie dysfunkcyjne schematy i dzięki temu może znajdziesz lepszego partnera
Zaakceptował: LeVentLeCri
Zaakceptował: LeVentLeCri
Nie widzę tu zresztą wielkiego użalania się nad sobą, raczej autorefleksję i analizę sytuacji
Całe życie można sobie mamleć i ojojać, a można też się ogarnąć. I gdyby była
Masz zakodowany w pamięci wzorzec męskości, jakim był twój ojciec, a ten nie tylko zdradzał, co najpewniej też manipulował żonę, która się bała go porzucić i była dla niego dobra ze strachu. Celujesz w takich facetów i to jest błąd.
Znam facetów, którzy zdradzają i znam laski, które były zdradzane. Faceci ostro manipulują, są też ponadprzeciętni w wyglądzie i przebojowi. Potrafią się inaczej zachowywać w towarzystwie, a inaczej gdy ich
Ja 30letni singiel, po dwóch stałych związkach (jeden 5 lat , drugi 6 lat) obydwa kończyły się w ten sam sposób tj zdradą partnerki. Drugi związek to dość świerza sprawa i postanowiłem wybrać się do psychologa. Mam nadzieje że to odmieni moje podejście do związków( być może to ja doprowadzałem do zdrad partnerek?) bo na chwile obecną nie