Wpis z mikrobloga

@mechatronics: całe szczęście, ale dużo zachodu z tym było - młodego od razu po przyjeździe zamknęliśmy w jednym pokoju i jedna osoba siedziała z jednym kotem a druga z drugim, czasem się zamienialiśmy, daliśmy mu się najpierw oswoić z jednym pokojem i nami. Wąchały się tylko czasem przez drzwi :P następne dni staraliśmy się go wypuszczać na chwilę do reszty mieszkania, potem na dłużej i dopiero po kilku dniach całkiem otworzyliśmy
@Mr_Frodo: bardzo dużo, sierść jest dosłownie wszędzie niezależnie od tego jak często go czeszę, chociaż jak szczotkuję go codziennie to jest jej mniej, ale i tak trzeba często sprzątać, odkłaczać ubrania, sofę itp. Czeszemy go raz na 2 dni, czasem codziennie, zależy od potrzeb.