Wpis z mikrobloga

@Yokoetneivvis: W transporcie samochodów OCP najczęściej kryje do 300k euro. Koszt naprawy Masterów to tak na oko 30k złotych netto łącznie, więc zależy ile taka stacja warta. Ale wydaje mi się, że by się zmieścił.
  • Odpowiedz
@Yokoetneivvis: No chyba że importer by chciał kasować któregoś z nich, najprędzej tego podniesionego bo ma ścianę boczną wygiętą. Ale busów się raczej nie kasuje.
EDIT: W sumie ten pierwszy też się nadaje do kasacji, nawet bardziej niż ostatni.
  • Odpowiedz
@PanKracy582: mieliśmy niejeden przypadek 3mm wgniecenia na błotniku tylnym albo słupku A (element niewymienny) w aucie znanej marki - poszło na żyletki, więc nie musisz mi mówić jak się w takich sytuacjach postępuje. Mieliśmy też cały ładunek busów spod zbyt niskiego wiaduktu gdzie diler elegancko wymienił sobie poszycie dachu, dał 10% utraty wartości i elo, furki śmigają. Nie wiem jak tam u was, ale ja nie kojarzę żebyśmy kiedykolwiek kasowali
  • Odpowiedz
@PanKracy582: Mówię jedynie o tym, że nie do każdego auta ubezpieczyciel/importer podchodzi tak samo. Mieliśmy zarówno przypadki kasowania za pierdołę, jak i puszczania w obieg rozbitków, bo na przykład klient wolał wziąć naprawiany wóz z rabatem, niż czekać na kolejny z fabryki, czego nie rozumiesz?

Ale busów się raczej nie kasuje.


Jest to oparte na moim doświadczeniu i tyle, nie musisz się z tym zgadzać. Niemniej, miłej środy Mirku.
  • Odpowiedz
@Yokoetneivvis: W transporcie samochodów OCP najczęściej kryje do 300k euro. Koszt naprawy Masterów to tak na oko 30k złotych netto łącznie, więc zależy ile taka stacja warta. Ale wydaje mi się, że by się zmieścił.


@Masuj: wytłumacz mnie i innym jak z OCP chciałbyś naprawiać tą wiatę? Chyba, ze uważasz, ze była towarem w tym transporcie i wypadła z paki tego Mastera.
  • Odpowiedz