Nie za bardzo lubię latać samolotem. Tu nie chodzi o lęk, że samolot spadnie i wszyscy zginiemy (chociaż przyznaję, że jest lekki dreszczyk przy wznoszeniu się). Ja po prostu nie czuję się komfortowo w samolocie. Strasznie odczuwam zmiany ciśnień, wiem od razu kiedy się wznosimy lub opadamy. Zawsze muszę pić wodę przy starcie i lądowaniu. Ostatnio zastanawiałam się, czy są może lepsze i gorsze miejsca w samolocie, właśnie pod względem odczuwania przeciążeń, ciśnienia etc. Może jakiś expert z #lotnictwo #latanie #wizzair #ryanair się wypowie. Od siebie dodam, że już siedziałam w najróżniejszych rzędach, od przedostatniego aż pierwszy. W pierwszym było najfajniej, dużo miejsca na nogi i miłe stewardesyʕ•ᴥ•ʔ
@zielonasowa: Teoretycznie w pierwszym rzędzie powinni się odczuwać najmniej wszystkie „niedogodności” związane z lotem. Zamiast wody polecam coś mocniejszego ;)
@zielonasowa: to chyba zależy od zdrowia/organizmu. Raz miałem zapchane zatoki to ryczałem z bólu 3 dni po lądowaniu zanim się odpowietrzyło. Ale rozumiem, bo mam ten sam problem.
@zielonasowa: najlepsze miejsce w samolocie to takie z dala od wrzeszczących bachorów, z ciśnieniem nic nie poradzisz ¯\_(ツ)_/¯ co do tego że czujesz wznoszenie/opadanie itd. to raczej każdy tak ma
@kzrr: o, ciekawe! Jak latam z mężem to zazwyczaj wybieramy coś koło 5-6 rzędu, teraz kupiłam bilety na 11 lipca (ciekawe czy polecę, hehe) i mam miejsce z samego końca samolotu. Chyba sobie zmienię ¯_(ツ)_/¯ Mocniejszego nie polecam, już parę razy miałam współsiedzących ziejących wódką i mi to nie pomogło :D
@blackmilk: na bank, zazwyczaj jak latam z innymi ludźmi, to oni nic nie czują. Ja doskonale wiem, że samolot się obniża albo że "zakręcamy". Zauważyłam też, że lepiej znoszę poranne loty niż wieczorne.
@maxiuu: xD Ogólnie do dzieci nic nie mam, nawet raz siedziałam pomiedzy ojcem z dzieckiem a matką z dzieckiem, dało radę. Niemowlęta nie za bardzo ogarniają co się dzieje, a pewnie też im zatyka uszy. Dlatego płaczą. Co innego rozbiegane i rozwrzeszczane czterolatki. To jest plaga i zaraza.
@zielonasowa: też do dzieci nic nie mam, przede wszystkim cierpliwości ( ͡°͜ʖ͡°) jak źle znosisz latanie to zacznij impreze już w strefie bezcłowej, na zatykanie uszu dobrze działa guma do żucia, no innych rad raczej nie ma na loty 10h+ obowiązkowo dużo filmów, poduszka wokół szyi, opaska na oczy i zatyczki/słuchawki z tłumieniem dźwięku na takie loty tu po europie to sobie zgrywam ze dwa
Ja doskonale wiem, że samolot się obniża albo że "zakręcamy".
@zielonasowa: nie ufaj swoim zmysłom bo one są zawodne( ͡°͜ʖ͡°) jeśli umiesz into angielski:
There are two main types of spatial disorientation “illusions” that humans are susceptible to in flight:
> somatogravic – experiencing linear acceleration/deceleration as climbing/descending. > somatogyral – not detecting movement or perceiving movement in a different (mostly opposite) direction to reality.
@kret_w_granulkach: o, bardzo ciekawe! Ja właśnie to, że się zniżamy poznawałam po tym, że zatykały mi się uszy. Współtowarzysze tego nie mają, przynajmniej nie na taką skalę.
Ja właśnie to, że się zniżamy poznawałam po tym, że zatykały mi się uszy.
@zielonasowa: mi też się zatykają(kiedyś bardziej to odczuwałem, teraz mniej) dlatego nie polecam latać z katarem( ͡°͜ʖ͡°) a w normalnych warunkach guma do żucia i ziewanie pomaga;)
Najlepsze miejsca będą tam gdzie jest środek ciężkości samolotu (brak przyspieszeń kątowych związanych z obrotami samolotu), czyli nad głównym podwoziem. Najgorszy jest ogon samolotu, zwłaszcza w dużych samolotach (B747,A380).
@zielonasowa: Najlepiej jest w okolicach skrzydeł, co prawda uczucie spadania i wznoszenia dalej występuje, ale jest zdecydowanie krócej odczuwalne niz w okolicach kokpitu lub ogona.
Jak polatasz dłużej, to twoje ciało oswoi te (nienaturalne) ruchy samolotu (wybijanie do góry i gaszenie) i przestaną cie stresować i być może nie bedziesz ich zauważać. Jeśli jesteś pilotem to tylko przestaną cię stresować ;)
W dużym, pasażerskim samolocie najbardziej odczuwalna jest redukcja wznoszenia, chowanie
@zielonasowa: no cześć, mam identycznie! Odczuwam każdy ruch, ciśnienie itp. Były loty, gdy prawie mdlałam przy wznoszeniu się (starcie), bo tak mi się kręciło w głowie. Kiedyś sobie spokojnie spałam cały lot, teraz nie jestem w stanie się zrelaksować w żadnym momencie. Plus strach, z każdym lotem jest gorzej, kiedyś latałam sama na drugi koniec świata bez problemów a teraz cierpię jak tylko mam iść na lotnisko. A latam regularnie minimum
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ja po prostu nie czuję się komfortowo w samolocie. Strasznie odczuwam zmiany ciśnień, wiem od razu kiedy się wznosimy lub opadamy. Zawsze muszę pić wodę przy starcie i lądowaniu.
Ostatnio zastanawiałam się, czy są może lepsze i gorsze miejsca w samolocie, właśnie pod względem odczuwania przeciążeń, ciśnienia etc. Może jakiś expert z #lotnictwo #latanie #wizzair #ryanair się wypowie.
Od siebie dodam, że już siedziałam w najróżniejszych rzędach, od przedostatniego aż pierwszy. W pierwszym było najfajniej, dużo miejsca na nogi i miłe stewardesyʕ•ᴥ•ʔ
Raz miałem zapchane zatoki to ryczałem z bólu 3 dni po lądowaniu zanim się odpowietrzyło.
Ale rozumiem, bo mam ten sam problem.
na loty 10h+ obowiązkowo dużo filmów, poduszka wokół szyi, opaska na oczy i zatyczki/słuchawki z tłumieniem dźwięku
na takie loty tu po europie to sobie zgrywam ze dwa
@zielonasowa: nie ufaj swoim zmysłom bo one są zawodne( ͡° ͜ʖ ͡°) jeśli umiesz into angielski:
@zielonasowa: mi też się zatykają(kiedyś bardziej to odczuwałem, teraz mniej) dlatego nie polecam latać z katarem( ͡° ͜ʖ ͡°) a w normalnych warunkach guma do żucia i ziewanie pomaga;)
@zielonasowa:
Najlepsze miejsca będą tam gdzie jest środek ciężkości samolotu (brak przyspieszeń kątowych związanych z obrotami samolotu), czyli nad głównym podwoziem.
Najgorszy jest ogon samolotu, zwłaszcza w dużych samolotach (B747,A380).
Jak polatasz dłużej, to twoje ciało oswoi te (nienaturalne) ruchy samolotu (wybijanie do góry i gaszenie) i przestaną cie stresować i być może nie bedziesz ich zauważać. Jeśli jesteś pilotem to tylko przestaną cię stresować ;)
W dużym, pasażerskim samolocie najbardziej odczuwalna jest redukcja wznoszenia, chowanie