Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem w zwiazku z chinczykiem. Jest fajny, dobry, wyksztalcony, swietnie sie dogadujemy, on we mnie zakochany, spotkalismy sie ponad rok,teraz razem mieszkamy, uwielbiam go. Robi sie miedzy nami coraz powazniej, on duzo mowi o przyszlosci, planujemy itd itp Nie jest bardzo "chinski", nie je ciagle ryzu i nie obwiesza domu chinskimi ozdobkami, pochodzi z Hong Kongu ale mieszka tu za granica wiekszosc swojego zycia, tu ma dom, wiekszosc ma bialych przyjaciol itd itp. Nie przeszkadza mi jego uroda. Jednak... łapię sie na tym ze wstydze sie troche ze jest chinczykiem, wstydze sie przedstawic go znajomym albo trzymac za reke na ulicy. Jak sie wyzbyc polaczkowych uprzedzen, rasizmu, malostkowosci? Ciagle mysle o tym co pomyslal sobie o mnie inni, ze mam chlopaka chinczyla:P Czy to ze sie wstydze,oznacza,ze go nie kocham..? Czy ktos tak mial?? Byl ktos z zwiazku z azjata? Poradzcie mi cos..... Dodam,ze mieszkam w spoleczenstwie gdzie takie mieszane zwiazki sa na porzadku dziennym, a ludzie tolerancyjni, otwarci itd. mieszkamy za granica.
#zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ef4da170db94d7506cde55f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[==......................................] 4% (10zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 8
Nie jest bardzo „chiński”, nie je ciagle ryżu i nie obwiesza domu chińskimi ozdobkami

Czy bycie „polskim” oznaczałoby ciągłe zajadanie bigosu i obwieszanie domu godłem? Kultura przebija się w wielu innych aspektach, to raz. Dwa, takie opisanie kogoś sugeruje, że masz jakieś straszne uprzedzenia. I co do tych uprzedzeń, co jest wstydliwego w chłopaku-Chińczyku? Mieszkasz w Japonii?