- Obaj panowie mają momenty niekontrolowanej agresji. Miejmy nadzieję, że Azor nie zostanie rzucony o ścianę, jak kilka innych przedmiotów, które zostały zniszczone w rezydencji przy ulicy Szkolnej. Kto w takiej sytuacji może zajmować się tym biednym pieskiem? Bo chyba nie K. K., który nie potrafi dostatecznie zadbać nawet o siebie - uważa Zaniepokojony Wielbiciel Zwierząt.
Właśnie przyjechał do mnie znajomy z Polski, a że piątek, to otworzyliśmy wino. Potem jedziemy na strzelnicę jego autem. Pozdrowienia z #emigracja Trzymajcie się tam jakoś w tej Polsce!
#kononowicz