Flora pojawia się na każdym etapie ceremoniału funeralnego. Towarzyszy praktykom, gestom oraz rytuałom począwszy od chwili konania na łożu śmierci aż po moment zagrzebania zwłok w ziemi cmentarnej. Dawniej rośliny pełniły funkcję magiczną (obrony przed złem), zwłaszcza w przypadkach, kiedy bliscy nie byli pewni czy zmarły zaznał spokoju. Nie bez znaczenia był także dobór drewna, z którego zamierzało się wykonać trumnę. Jaką rolę pełniły konkretne rośliny w ceremonii przeprawy na tamten świat?
Wianki z Bożego Ciała, bukieciki święcone na Matki Boskiej Zielnej czy palmy wielkanocne stanowiły również element wyposażenia grobowego. Wkładano je zmarłym pod głowę lub wypychano uświęconym zielem trumienne poduszki. Rzadziej spotykaną w trumnach palmą zmarły miał stukać do bram raju. Obecność poświęconych roślin podczas pochówku świadczyła niejako o osobie zmarłego. Miały one być dowodem potwierdzającym, że prowadził prawe oraz porządne życie, co w konsekwencji miało mu zapewnić wstęp do raju. Ze względu na boską moc miały one również ochraniać zmarłego przed siłami demonicznymi.
Innym sposobem na skrócenie agonii było ułożenie umierającego na ziemi wyłożonej słomą lub grochowinami. Zalecano także podkładanie ziarenek grochu pod jego głowę. Wszystkie te zabiegi miały ułatwić konającemu zgon. Ale w jaki sposób? Jedną z interpretacji jest brak komfortu. Umierający specjalnie był lokowany na podłodze izby, ponieważ znajdując się bliżej ziemi był bliżej stanu śmierci, czyli grobu, w którym miał spocząć. Z kolei niewygodne posłanie miało go wręcz zniechęcić do dalszego życia. Owy zabieg tłumaczy także ludowe przysłowie: „Na słomie człowiek się rodzi i człowiek umiera”.
Nie bez znaczenia był również dobór drewna, z którego zamierzało się wykonać trumnę. Oprócz wytrzymałości i solidności materiału, ważną rolę odgrywało znaczenie symboliczne drzewa, z którego miała powstać trumna. Nie każde drzewo się do tego nadawało. Musiało ono posiadać specjalne właściwości, które gwarantowały zmarłemu permanentny spokój duszy. Jednym z takich drzew był klon, postrzegany w kulturze ludowej jako drzewo omijane przez złe duchy. Wierzono, że klonowa trumna ochroni zmarłego przed nagabywaniem diabła. Odpowiednim materiałem było również drewno ze świerku lub sosny. Oba drzewa pełniły funkcje ochronne i zapobiegały powrotom zmarłych.
------ Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała (。◕‿‿◕。) #rozowaihistoria ------
Zaplusuj ten komentarz jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami) - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała (。◕‿‿◕。) #rozowaihistoria
@jupjupjupek: na wampiryzm działał mak, fasola etc. - zakopywano to razem ze zmarłym, wierząc, że w przypadku pojawienia się wampira, on zacznie liczyć każde ziarno i tak spędzi noc ( ͡°͜ʖ͡°)
Flora pojawia się na każdym etapie ceremoniału funeralnego. Towarzyszy praktykom, gestom oraz rytuałom począwszy od chwili konania na łożu śmierci aż po moment zagrzebania zwłok w ziemi cmentarnej. Dawniej rośliny pełniły funkcję magiczną (obrony przed złem), zwłaszcza w przypadkach, kiedy bliscy nie byli pewni czy zmarły zaznał spokoju. Nie bez znaczenia był także dobór drewna, z którego zamierzało się wykonać trumnę. Jaką rolę pełniły konkretne rośliny w ceremonii przeprawy na tamten świat?
Wianki z Bożego Ciała, bukieciki święcone na Matki Boskiej Zielnej czy palmy wielkanocne stanowiły również element wyposażenia grobowego. Wkładano je zmarłym pod głowę lub wypychano uświęconym zielem trumienne poduszki. Rzadziej spotykaną w trumnach palmą zmarły miał stukać do bram raju. Obecność poświęconych roślin podczas pochówku świadczyła niejako o osobie zmarłego. Miały one być dowodem potwierdzającym, że prowadził prawe oraz porządne życie, co w konsekwencji miało mu zapewnić wstęp do raju. Ze względu na boską moc miały one również ochraniać zmarłego przed siłami demonicznymi.
Innym sposobem na skrócenie agonii było ułożenie umierającego na ziemi wyłożonej słomą lub grochowinami. Zalecano także podkładanie ziarenek grochu pod jego głowę. Wszystkie te zabiegi miały ułatwić konającemu zgon. Ale w jaki sposób? Jedną z interpretacji jest brak komfortu. Umierający specjalnie był lokowany na podłodze izby, ponieważ znajdując się bliżej ziemi był bliżej stanu śmierci, czyli grobu, w którym miał spocząć. Z kolei niewygodne posłanie miało go wręcz zniechęcić do dalszego życia. Owy zabieg tłumaczy także ludowe przysłowie: „Na słomie człowiek się rodzi i człowiek umiera”.
Nie bez znaczenia był również dobór drewna, z którego zamierzało się wykonać trumnę. Oprócz wytrzymałości i solidności materiału, ważną rolę odgrywało znaczenie symboliczne drzewa, z którego miała powstać trumna. Nie każde drzewo się do tego nadawało. Musiało ono posiadać specjalne właściwości, które gwarantowały zmarłemu permanentny spokój duszy. Jednym z takich drzew był klon, postrzegany w kulturze ludowej jako drzewo omijane przez złe duchy. Wierzono, że klonowa trumna ochroni zmarłego przed nagabywaniem diabła. Odpowiednim materiałem było również drewno ze świerku lub sosny. Oba drzewa pełniły funkcje ochronne i zapobiegały powrotom zmarłych.
------
Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała (。◕‿‿◕。) #rozowaihistoria
------
#historia #ciekawostkihistoryczne #histmag #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #mikroreklama #sredniowiecze #religia
Jeśli nie chcesz być wołany/a - daj mi znać!
Jeśli nie chcesz być wołany/a - daj mi znać!