Aktywne Wpisy
![Arekt](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Arekt_3kxtEx54KE,q60.jpg)
Arekt 0
Pytanie do osób mieszkających w dużych miastach jak #poznan #warszawa #wroclaw #krakow #gdansk
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum, jeśli miasto zrobiłoby zajebista infrastrukturę do podróżowania komunikacją miejską, zredukowanie zapchanych autobusów/tramwajow do minimum, częstsze kursy, więcej tras, dodanie pociągów itd i wszystko przy obniżonej cenie biletów.
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum, jeśli miasto zrobiłoby zajebista infrastrukturę do podróżowania komunikacją miejską, zredukowanie zapchanych autobusów/tramwajow do minimum, częstsze kursy, więcej tras, dodanie pociągów itd i wszystko przy obniżonej cenie biletów.
Zgodzilibyście
- Tak 56.0% (186)
- Nie 44.0% (146)
![donfallo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/donfallo_eaXK4VynY9,q60.jpg)
donfallo +10
![donfallo](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a603f286bb83e419ac37bc13c621f6670f30efd3b5d1ee005357b84d1b0a7689,w150.jpg?author=donfallo&auth=11828184e8c02196e139d2b94029e763)
źródło: temp_file3695552705289769301
Pobierz
- Pa tera!
Dreszcz wskoczył na pokrywe od beczki po ryżówce i próbował zjechać na niej po schodach wieży strażniczej. Zamiast balansować rękami, w których trzymał palące się skręty, udawał że napina cięciwe i szyje z wyimaginowanego łuku.
- Orkowie z lewej! Uważaj! - zakrzyknął Hosea wskakując na drewnianą balustradę i napinając swój równie prawdziwy łuk.
- Aaaa! Hosea ratuj! Dopadli mnie! - wrzeszczał z dołu jego towarzysz, gdy w końcu stracił równowagę i sturliwał się ze schodów na sam dół wieży.
- Wytrzymaj! Kawaleria w drodze!
Hosea w locie pochwycił dwie pełne butelki alkoholu i ruszył biegiem w dół schodów. Jednak po ryżówkowo-bagiennym maratonie jego kroki zgubiły rytm i potknął się. Po chwili dołączył do Dreszcza w pokracznym spadaniu.
Zatrzymali się wreszcze u podstawy wieży i przetrzymali pierszy atak śmiechu. Hosea po mimo koziołkowania o dziwo nie uronił ani kropli z trzymanych mocno butelek które były wcześniej odkorkowane.
- Ale zajebiście byłoby mieć takie łuki co nie?
- No. Zajebiście.
Przez chwilę, leżąc na plecach na ziemi spoglądali w górę. Magiczna kopuła górniczej doliny błyskała złowieszczo nad nimi. W nocy, takiej jak ta dzisiejsza, wyglądała ona wyjątkowo upiornie.
- Już zapomniałem jak wygląda prawdziwe niebo. A jestem w kolonii od niedawna - zagadnął Dreszcz.
- Ja... nigdy nie zapomniałem. A jestem tu od samego jej powstania...
- Słuchaj. Nie wiem jak, ale znajdę sposób żeby się stąd wyrwać. Musi być jakiś. Zrobię to dla Dalii! Ona nie zasłużyła żeby tu trafić...
Hosea tylko prychnął usłyszawszy te słowa.
- Dobrze że wiesz że jest tylko jeden sposób żeby stąd uciec...
- Jaki?
- Śmierć.
źródło: comment_1592650878OPddMJHD1ae9QTQALVJUya.jpg
Pobierz