Wpis z mikrobloga

#gothicfabularnie #lacunafabularnieczarnolisto

- Pa tera!
Dreszcz wskoczył na pokrywe od beczki po ryżówce i próbował zjechać na niej po schodach wieży strażniczej. Zamiast balansować rękami, w których trzymał palące się skręty, udawał że napina cięciwe i szyje z wyimaginowanego łuku.
- Orkowie z lewej! Uważaj! - zakrzyknął Hosea wskakując na drewnianą balustradę i napinając swój równie prawdziwy łuk.
- Aaaa! Hosea ratuj! Dopadli mnie! - wrzeszczał z dołu jego towarzysz, gdy w końcu stracił równowagę i sturliwał się ze schodów na sam dół wieży.
- Wytrzymaj! Kawaleria w drodze!
Hosea w locie pochwycił dwie pełne butelki alkoholu i ruszył biegiem w dół schodów. Jednak po ryżówkowo-bagiennym maratonie jego kroki zgubiły rytm i potknął się. Po chwili dołączył do Dreszcza w pokracznym spadaniu.
Zatrzymali się wreszcze u podstawy wieży i przetrzymali pierszy atak śmiechu. Hosea po mimo koziołkowania o dziwo nie uronił ani kropli z trzymanych mocno butelek które były wcześniej odkorkowane.
- Ale zajebiście byłoby mieć takie łuki co nie?
- No. Zajebiście.

Przez chwilę, leżąc na plecach na ziemi spoglądali w górę. Magiczna kopuła górniczej doliny błyskała złowieszczo nad nimi. W nocy, takiej jak ta dzisiejsza, wyglądała ona wyjątkowo upiornie.
- Już zapomniałem jak wygląda prawdziwe niebo. A jestem w kolonii od niedawna - zagadnął Dreszcz.
- Ja... nigdy nie zapomniałem. A jestem tu od samego jej powstania...
- Słuchaj. Nie wiem jak, ale znajdę sposób żeby się stąd wyrwać. Musi być jakiś. Zrobię to dla Dalii! Ona nie zasłużyła żeby tu trafić...
Hosea tylko prychnął usłyszawszy te słowa.
- Dobrze że wiesz że jest tylko jeden sposób żeby stąd uciec...
- Jaki?
- Śmierć.
Zeroskilla - #gothicfabularnie #lacunafabularnieczarnolisto

- Pa tera!
Dreszcz ws...

źródło: comment_1592650878OPddMJHD1ae9QTQALVJUya.jpg

Pobierz