Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę, to jedna z najgorszych rzeczy które ostatnio przeczytałem.
Wiem, że paywall, więc tylko zacytuję parę zdań z artykułu.

Mnie, moją siostrę i naszą mamę. Wszystkie cierpiałyśmy na zespół Crouzona. To choroba genetyczna. Siostra podobnie jak ja miała zniekształconą twarzoczaszkę, wyłupiaste oczy, ptasi nos, słaby wzrok, zły zgryz. Szansę na odziedziczenie zespołu Crouzona wynoszą 50 procent na 50.

Dalej dowiadujemy się, że pani mimo wszystko zdecydowała się mieć dziecko, bo od zawsze go pragnęła. Swoją drogą brawa należą się również tatuśkowi, który spełnił jej marzenie.
Początkowo dziecko wydawało się być zdrowe, ale potem (co za niespodzianka!) okazało się, że niestety również odziedziczyło tę chorobę.

Gdy Lenka znów, po półtora roku od zabiegu, zaczęła się gorzej czuć, byłam już niewidoma. Nie widziałam więc wykrzywionej z bólu twarzy dziecka, słyszałam tylko jego przeraźliwe krzyki. Lenkę nieustająco bolała głowa, regularnie wymiotowała, miewała problemy z równowagą, słabła z dnia na dzień.

#antynatalizm #madki #madka #dzieci #patologia
  • 37
Ja #!$%@?ę, to jedna z najgorszych rzeczy które ostatnio przeczytałem.


@abcbacbabcabc: zgadzam się z Tobą w stu procentach! #wysokieobcasy to najpodlejszy rodzaj dziennikarstwa.
Śpieszę jednakże donieść, iż #antynatalizm nie postuluje zaprzestania prokreacji wśród osób obciążonych genetycznie. Jego celem jest zaprzestanie prokreacji jako takiej - czego oczywistym i bezpośrednim skutkiem jest unicestwienie gatunku ludzkiego i życia na ziemi. Jest to ten nieliczny i godny pożałowania sort ludzi, którzy nigdy nie poczuli "wiatru
@flyingmonsterspaghetti: antynatalizm wcale nie musi wynikać z nienawiści do świata czy życia. Jest też dużo innych powodów jak na przykład świadomość wysokiej szkodliwości człowieka dla środowiska, poczucie niesprawiedliwości (dlaczego ja mam lepiej a tyle ludzi gorzej a nie odwrotnie). Nie chodzi o to że antynataliści nie cieszą się życiem dlatego chcą je wygasić, często wręcz poświęcają się w imię tej filozofii powstrzymując chęć posiadania dziecka ze względu na empatię i chłodną
@abcbacbabcabc: Nie potrafię zrozumieć, jak można zdecydować się na dziecko, mając pełną świadomość tego, że będzie cierpiało i jego życie będzie nieustanną męką i walką o każdy dzień. Przecież to jest jakaś wyższa forma znęcania się. Czy ci ludzie nie zdają sobie sprawy, że ich dzieci czują, myślą, chcą mieć normalne życie? To jest jednoznaczne z #!$%@? noworodkowi rąk zaraz na starcie.
@abcbacbabcabc: przykre, szkoda dzieciaka. Nigdy nie zrozumiem jakim egoistą trzeba być żeby świadomie skazywać na coś takiego drugiego człowieka. Moja siostra i jej chłopak nie zdecydowali się na dziecko bo ma 50% szans na odziedziczenie jego wady genetycznej - gość ma ograniczone pole widzenia, z wiekiem to się nasila. I nie to, że gość jest ślepy, to sportowiec z wynikami, funkcjonuje normalnie, czyta masę książek, walczy zawodowo w MMA. Ale na
@kthr27: ja nie kumam co wy tak wartościujecie życie, ty też #!$%@? umrzesz w mniejszym/większym cierpieniu, co to za #!$%@? w ogóle, każdy kiedyś umrze