Wpis z mikrobloga

@choochoomotherfucker: no dobrze, są takie głosy, ale czy mają one jakieś większe poparcie? Po co to drążyć? Moim zdaniem najlepiej zachować kulturę podrywu i niech to facet napisze pierwszy, ale dalej zaangażowanie powinno być z dwóch stron. A równocześnie twierdzę, że są nowe czasy i nic nie stoi na przeszkodzie by kobiety też poczyniły pierwszy krok.
@patrickwro Bo wam nie można pokazać, że zależy, bo jak laska chociaż trochę pokaże, że jej zależy, to nagle zaczynacie mieć ją gdzieś i się przestajecie starać więc potem takie kwiatki wychodzą. Jesteśmy księżniczkami bo nas do tego zmusiliście, albo wy, albo wasi poprzednicy (;
typiara pisze - to jest napieraczem,


@girlsjustwannahavefun: bo tak naprawdę zawsze będziesz "napieraczem", jeśli nie będziesz w jego typie. Ci co tutaj piszą, że dziewczyna niech pisze, wow super, to się ceni, tak naprawdę projektują idealną sytuację, że dziewczyna zagaduje pierwsza, ALE akurat taka która im się podoba.
Z mojego doświadczenia uważam że nie warto pisać pierwsza, chyba że ryzyko związane z odrzucaniem, olaniem, świadomie wrzucasz w kalkulacje.
@patrickwro: ło #!$%@? jak ja to znam. Znam taką różową z którą się świetnie przyjaźniłem lecz szybko zauważyłem, że sama ma w sobie zero inicjatywy. Natomiast jak już napisałem to wręcz widziałem jak schodzi z niej ciśnienie, na moje proste "hej" potrafiła odpisywać w 10 wiadomościach, mega entuzjazm do rozmowy. Ale sama żeby napisać - nie ma szans. Olałem typiare po podobnym teście, po kilku miesiącach dostałem litanię, że "chyba coś