Wpis z mikrobloga

Patrząc na #linkinpark w gorących pomyślałem sobie, o kurde ale bym sobie posłuchał znowu linkinów. Jak tylko odpaliłem ich na #spotify przypomniało mi się czemu przestałem ich słuchać za nastolatka.

Pamiętam jak byłem w liceum i wychodziła ich płyta Meteora. Przecież to był sztos sztosów, wszyscy tego wtedy słuchali każdy miał na mp3 chociaż jedną piosenkę z tej płyty. A potem był pierwszy hype w moim życiu jakiemu dałem się ponieść, kiedy zapowiedzieli Minutes to Midnight, hype był srogi. Nikomu z moich znajomych nie podobało się "What I've done" ale c'mon, to linkini pewnie reszt będzie lepsza.

Jak wyszła płyta wszyscy próbowali ją męczyć ale się nie dało, porostu. Pamiętam że potem już hype nigdy na linkinów nie było albo przynajmniej ja nie spotkałem jeśli nie liczyć momentu kiedy zrobiło się o nich głośniej w momencie kiedy Chester zrobił to co zrobił.

#muzyka #lata90 #gimbynieznajo #nostalgia
Pobierz
źródło: comment_1592131581OxCedxkLl4ofhkN1Em9eOm.jpg
  • 4
@Czokowoko: mi siadły prawie wszystkie płyty jakie wyszły (nie licząc recharged) a A Thousand Suns to jeden z lepszych albumów koncepcyjnych jakie widziałem, koncerty były mega sztosem, a co do hype'u to według mnie w przypadku albumów od MTM wzwyż, mnóstwo ludzi przejmowało się bardziej tym co inni sądzili i niektórym było nawet wstyd ich słuchać XD takie czasy.