Wpis z mikrobloga

Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.

Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z

tyłu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź,

rozespany, #!$%@?, piana z pyska mu leci i mówi :

- Co tu robisz?

- Zgubiłem sie - odpowiada facet

- Ale czego sie #!$%@? tak drzesz?

- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże

- No to #!$%@? ja usłyszalem. Pomogło ci?

#suchar #dowcip