Wpis z mikrobloga

  • 7
@Bioenergoterapeuta To co mówisz ma sens, ale może być też zupełnie inaczej - mogła się równie dobrze pruć jak stare gacie za przeproszeniem, bo to też niekiedy jest skutek bycia wykorzystywanym w dzieciństwie. Szukasz akceptacji po traumatycznych przeżyciach, i jednym ze sposobów jest przygodny seks
  • Odpowiedz
@nn1upl: Jakby to powiedział mieszkaniec wysp brytyjskich - you never know. Dlatego uwielbiam ten film, bo to klasyczne dzieło, które zostawia sporo niedopowiedzeń i nawet na pozór oczywiste sytuacje, realnie mogą być zgoła odmienne niż interpretacja przeciętnego widza.
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: Masz rację, ale ta postać jest już chyba skazana na postrzeganie jej pod kątem rozwiązłego życia i finalnie wykorzystania Forresta.
Moja ulubiona scena z filmu - gdzie obrzuca dom rodzinny kamieniami, jest idealnym podsumowaniem całego jej życia.

@Bioenergoterapeuta: Pokazali, że była w ruchu hipisowskim - to wszystko wyjaśnia i wcale nie potrzeba było akcentować jej puszczania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Z czasem może zlapiecie, że szukanie kobiety będącą wypadkową waszej mamy, babci, dobrej cioci, kumpla z podwórka i gwiazdy porno


Świete słowa dużo osob sobie wyobraza druga polowke jak w firmach romantycznych, spojrzenie dlugie w oczy, przy cudownej muzyce, milosc od pierwszego wejrzenia....
Zycie tak nie dziala, nie ma tak jak na filmach, sporo i niebieskich i rozowych nie moze tego pojąć dlatego są sami...
  • Odpowiedz
@Karling: Tak naprawde, to film zrobił z Foresta beciaka kukolda, bo w książce jak był gwiazdą rocka, to nie dość, że się bzykali, to jeszcze bzykał fanki No i miał wielkiego kutanga xD
  • Odpowiedz
Z czasem może zlapiecie, że szukanie kobiety będącą wypadkową waszej mamy, babci, dobrej cioci, kumpla z podwórka i gwiazdy porno nie wyprowadzi was poza próg nałogowej masturabacji. A szkoda.


@KrolWlosowzNosa: masz na myśli, że nie warto skupiać się na szukaniu ideału tylko dawać sobie też szansę na poznawanie kobiet z historią jak wspomniana bohaterka filmu?
  • Odpowiedz
@bylem_zielonko: nie, mam na myśli, to, że zycie jest sztuką wyboru, kompromisu i akceptacji , a świat nie powstał po to żeby ze wszytkim było nam po drodze, żeby działo się tak jak chcemy. Poza tym u podstaw wszelkiego cierpienia jest zawsze pożądanie, oczekiwanie, że dobrze będzie tylko wtedy jak stanie się tak jak my chcemy, a to tylko droga do zajoba.
  • Odpowiedz