Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Wiele tu czytalem o wspaniałych latach 90-tych. Że wtedy to były czasy a teraz to nie ma czasów.
Ja mam inne doświadczenia. To był okres na prawdę dużej biedy w polskich rodzinach. Większość kombinowała jak mogła by przeżyć z miesiąca na miesiąc. I nie inaczej było w mojej rodzinie.
Do dziś mam traumę jak wspominam pewne rzeczy i wydarzenia.
Pamiętam jak rodzice zadłużyli się w jednej z hurtowni i potrzebowali kasy natychmiast. Po spróbowaniu wszystkiego bez żadnych efektów przystąpili do szatańskiego planu wydzwaniania po rodzicach moich kolegów i koleżanek z klasy z prośbą o pożyczkę...
Oczywiście w szkole szybko przylgnęła do mnie latka biedaka...
W ciągu paru chwil z pełnego energii dziecka straciłem chęć do dalszego chodzenia do szkoły. W 5 klasie sam zaczalem wagarować. Dowiedzieli się o tym rodzice i ojciec spuścił mi w------l paskiem od spodni... Standard. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Innym razem przy okazji kolejnych problemów finansowych pierwsze co to sprzedali kupiona mi miesiąc wcześniej Amigę 600.
Jeszcze innym razem przez parę tygodni rodzice nie mieli nawet na chleb i wysyłali mnie głodnego do szkoły. Sytuacja mnie zmusiła do tego by pożyczać od kolegów i koleżanek pieniądze na to bym sobie coś kupił do jedzenia. Pieniądze trzeba oddawać a ja nie miałem z czego. Koledzy się zmówili i przyszli pod drzwi dzwoniąc i wołając "komornik, oddaj kasę biedaku"... Skończyło się kolejnym w--------m od ojca.
Piękne lata 90-te...
#90s #wspomnienczar #prawdziwahistoria #toniepasta #smutek #zalesie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach