Na tym postrzępionym lodowym terenie na dole nie widać piechurów, ale właśnie tamtędy prowadzi droga na szczyt. Tutaj na przykład jakieś nagranie ze spaceru tamtędy:
@KEjAf: To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się
@Cogito-sum: spędziłem kiedyś dzień w tego rodzaju terenie, choć o nieco innym charakterze i w innej okolicy, jakieś 1000 km od tego i pewnie z 1000 m niżej w sensie wysokości n.p.m., no ale podobny krajobraz, intensywnie spękany i pracujący lodowiec. Fascynujące miejsce.
Labirynt zupełnie nieregularnych form. Lodowe wieże, niektóre wielkości budynków. Szczeliny, niektóre tak głebokie że nie widać dna, niektóre płytkie. Wielopoziomowe przejścia - czasem
@sylwek2k: sezon na wejście trwa 2-3 miesiące, rocznie szczyt zdobywa 100-150 osób, wejście i powrót zajmują +/- 60 dni, na jednego wspinacza może przypadać nawet kilku sherpów, garść suchych informacji z googla dość dobrze obrazuje skąd to wrażenie "mrówków"
No a jak zamarzł ten co nadal czeka na helikopter, to ludzie pisali że nie można mu dronem dostarczyć leków i jedzenia bo powietrze zbyt rozrzedzone jest na latanie tak wysoko.
@Rademedes: a widzialeś na filmie w jakich warunkach leciał dron prawda? Druga sprawa na ile etapow podzielili ten film i czy nie zaczynał codziennie nowy dron bo sprzęt zamarza i okablowanie.
drony z ukrainy potrafią lecieć do Rosji cały dzień na kilkaset km niosąc ze sobą 1kg materiałów wybuchowych.
@publiczny2010: ale to nie są takie drony, coś co nazywa się dron to nie musi być quadrocopter, tylko po prostu bezzałogowy obiekt latający. Ten dron który leci cały dzień to jest coś bardziej jak mały samolot z pełnym bakiem benzyny i raczej ma więcej ładunku niż 1 kg
Komentarze (99)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=wUIYcanPgCc
A tutaj timelapse jak się ten teren zmienia:
https://www.youtube.com/watch?v=zqz_fQw2vx4
@Cogito-sum: spędziłem kiedyś dzień w tego rodzaju terenie, choć o nieco innym charakterze i w innej okolicy, jakieś 1000 km od tego i pewnie z 1000 m niżej w sensie wysokości n.p.m., no ale podobny krajobraz, intensywnie spękany i pracujący lodowiec. Fascynujące miejsce.
Labirynt zupełnie nieregularnych form. Lodowe wieże, niektóre wielkości budynków. Szczeliny, niektóre tak głebokie że nie widać dna, niektóre płytkie. Wielopoziomowe przejścia - czasem
@publiczny2010: ale to nie są takie drony, coś co nazywa się dron to nie musi być quadrocopter, tylko po prostu bezzałogowy obiekt latający. Ten dron który leci cały dzień to jest coś bardziej jak mały samolot z pełnym bakiem benzyny i raczej ma więcej ładunku niż 1 kg