Wpis z mikrobloga

@josedra52: Jest takie coś co się nazywa agricolle, kiedyś mi coś #!$%@?ło bazylię i miętę od spodu. Dostępne w aerozolu. Psikasz liście od spodu i jest spokój.
  • Odpowiedz
@ZloteTarasy: A to nie są heheszki? Nie skończy się to koniecznością siania na nowo? :/

@kurio: @FulTun: Czytałem, że nie lubią zapachy czosnku, mięty i cebuli i chyba spróbuję zrobić taką mieszankę na początek.

@hiperchimera: Szpinak podrywam na bieżąco jak sałatę więc wolę coś naturalnego.
  • Odpowiedz
@josedra52: Polecam, bez heheszkowania! Używam od lat, a w tym roku walczyliśmy z mszycą na pomidorach które mamy w Złotych Tarasach i dają radę to szpinak powinien też wytrzymać, ale wszelkie wątpliwości rozwieje google. :)
Tylko nie używaj w ciągu dnia ponieważ ocet szybko paruje.
  • Odpowiedz
@josedra52: tez bawilem sie w naturalne czosnki, octy i inne gnojówki - nic albo niewiele to dało. psikłem chemią i od razu spokój.

teraz czatuje na takie małe kolonie jak Twoja - jak wypatrze to psikam ekologicznym środkiem na bazie oleju roślinnego, żeby udusić te bydlaki i mam spokój. jedynie trzeba się namęczyć i pod słońce liście od spodu oglądać aby zlokalizować zaczątki koloni mszyc.
  • Odpowiedz