Wpis z mikrobloga

@johny-kalesonny Argumentum ad personam na mnie nie działa, nie rozumiem analogii pomiędzy tym że tylko bob nie dostał jedzenia, a faktem ze all lives matter nie zawiera w sobie Black lives matter, a tym bardziej faktu iż afroamerykanie są tą ucisnioną częścią społeczeństwa - mają takie same możliwości
  • Odpowiedz
@RozbrykanyKartofelek: No właśnie Bob to robi - mówi, że nie dostał jedzenia a powinien, po czym białasy odpowiadają mu, że wszyscy powinni dostać jedzenie i wracają do swoich porcji.

Innymi słowy, "All Lives Matter" to dewaluacja "Black Lives Matter" i skreślanie zasadności BLM.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@johny-kalesonny: xD patrząc na to ilu białych ginie z rąk czarnych vs ilu czarnych z rąk białych, Bob w tej historii (mając własne jedzenie) powinien zabrać wszystkim ich porcje, zostać pouczonym przez kelnera że tak nie wolno, po czym krzyczeć 'bob też chce jeść'
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny: to jest troche tak jak i z homo i feministkami. Pewne ruchy i organizacje widza realne przeszkody dla tych grup i próbują zmienic stsn prawny (malzenstwa lub rowne pensje dla kobiet). Pod to podlaczaja sie inne grupy, ktore pod przykrywka walki o rownosc chca forsowac przywileje, np nizsze progi na uczelnie dla czarnych, wyzsze kary za napasc na homoseksualistę, 50% kobiet w zarzadach (ale w kopalniach juz nie) itp.
  • Odpowiedz
@RozbrykanyKartofelek: W tej przenośni nikt nie zamawia, nikt nie płaci, nikt nie przynosi ze sobą jedzenia, nikt nie robi fikołka dla aplauzu konserwatywnej publiczności. Ludzie dostają po prostu jedzenie, oprócz Boba, i uciszają Boba gdy ten ma czelność jeszcze narzekać.
  • Odpowiedz