Wpis z mikrobloga

Widać że Kowal sto razy bardziej woli przebywać z młodziakami niż ze zblazowanymi mejwenami. Trochę przypominają mi się słowa Stana, jednego z bohaterów ost. wydarzeń, ktory wspominał że Paweł Zarzeczny w pewnym momencie też mial już dosyć oficjeli, establishmentu piłkarskiego, ą ę gwiazd, gwiazdeczek i ważniaków, i wolał interakcje ze zwyklymi fanami piłki, być wśród zwykłych ludźmi.
@czarnajesien: Porównujesz Zarzecznego, który był inteligentny, bystry, miał cięty - choć wulgarny język do ciągniętego za uszy menela (#!$%@?ł tanie wina i nie jeden raz spał zachlany gdzieś na Bródnie), który ma problem ze skleceniem zdania po polsku.
Kowal pieprzy trzy po trzy, praktycznie nic z tego co mówi się nie sprawdza.

Zarzeczny srał na establiszment, bo go wciągał lewą dziurką, Kowal to taki pijany wujek zdzisiek #!$%@?ący głupoty po paru