Wpis z mikrobloga

Ja zawsze robię tak: zapraszam dziewczynę na obiad do drogiej restauracji - siadaji zamawiaj co zechcesz - mówię. Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę zjeść jej ojca. A ja, oparty o krzesło mówię że Knur jestem. - Ona zamawia, krewetki w sosie beszamelowym, przystawki. Pytam kelnera, co szef kuchni poleca na danie główne, gdy wymienia nie słuchając krzyczę - biere, byle najdroższe, wszystko dla mej lubej- Przez 7 sekund odpowiednio marszczę brwi, żeby wyglądać jak groźny amerykański aktor, po czym spoglądam jej głęboko w oczy. Zdążyła wszystko pojąć. Z nutką podniecenia i szczyptą żądzy pyta zaskoczona: - Czy myślisz ze jestem #!$%@?ą, że jak mi kupisz drogi obiad to ci dam?- A ja jej na to, nigdy bym się nie odważył prosić, tak piękna istota jak ty zasługuje tylko na prezenty i nie musi dawać nic w zamian. - OCH ANON!- chciałąbyś może deser kochanie? ja nie mogę bo to pedalskie ale chętnie kupię ci dwa.- Jemy sobie, rozmawiamy tam o czymś i wtedy wstaję i mówię, muszę do łazienki. Wymykam się do drzwi wejsciowych, płacę kelnerowi za swoją połowę i mówię ze koleżanka jeszcze kończy swoją i później też zapłaci. On kiwa z pełnym zrozumieniem zasad równouprawnienia i wychodzę. Zakładam swój płaszcz i odchodzę pogwizdując. Ona zauważa mnie przez okno restauracji, podbiega by spojrzeć, wiem to. Tajemnicza sylwetka oddalającego się podróżnika przeszywa jej ciało spazmem pożądania. Homo viator, myśli. Nie wie, że za rogiem zrzucam pedalski płaszcz, którego kieszenie pełne są modeli. Próbuje biec za mną ale kelner łapie ją w pół i każe płacić za swoją połowę obiadu. Z trudem wypłąca się po przyjechaniu rodziny, kelner daje jej tylko wizytówkę restauracji. Któregoś dnia świeci na nią ultrafioletem i znajduje tam numer, oczywiście napisany słownie po łacinie. Odszyfrowuje go i dzwoni, a to numer do znajomego pedofila, umawiają się i dziewczyna zostaje zgwałcona. Znajomy pedofil przywozi jej poroże, które wieszam w piwnicy, wyciągam z kontenera następny model i opuszczam pomieszczenie, rucham psa jak sra. czas rozpocząć polowanie, rucham psa jak sra. Tak, to ja, modelarz, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.
#pasta