Aktywne Wpisy
Anetkia +604
Jako kobieta rzygam już feminatywami. Jestem psychologiem a coraz częściej słyszę "czy psycholoszka już przyjmuje?" Jestem CZŁOWIEKIEM a nie człowiekinią, jestem gościem a nie gościnią. Jestem też OSOBĄ (rodz. żeński), mężczyzna powinien być "OSOBEM"? Do jakiej patologii to prowadzi.
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
mirko_anonim +9
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
Na ile realne jest umorzenie postępowania w sprawie posiadania 1,5g marihuany?
W niedzielę pojechałem ze znajomym do sąsiedniego miasta i trafiła się okazja do kupienia palenia. Diler jak rasowy żyd, zamiast wydać kilka groszy na woreczki strunowe, ładował palenie do jakiegoś foliowego gówna, więc #!$%@?ło skunem na tyle, że kiedy w drodze powrotnej zatrzymała nas policja (konkretnie kryminalni), żeby zwrócić uwagę na wygiętą tablicę rejestracyjną w pojeździe znajomego, nie było sensu ściemniać.
Potem szybka przejażdżka na komisariat, weryfikacja tożsamości, nocka na dołku, przeszukanie mieszkania, po południu zeznania i wyjście na wolność.
W mieszkaniu nic nie znaleziono, dotychczas byłem niekarany. W kwestii zeznań, dobrowolne wydanie suszu funkcjonariuszowi, marihuana na własny użytek, przyznanie do winy, okazanie skruchy (co poradził sam funkcjonariusz), istotnym problemem okazała się niemożność wskazania dilera - po prostu tego człowieka nie znałem, dla prokuratury jest to zapewne równoznaczne z bajeczkami o "znalezieniu". Nawet nie mógłbym im niczego "dać", bo de facto marihuanę paliłem raz na ruski rok i żadnego dilera, nie znam osobiście.
Od mojego wyjścia już trochę minęło i tak sobie teraz czekam, na to co przyniesie los (a konkretnie, zapewne listonosz) i w sumie nie wiem co o tym myśleć. Podświadomie już się szykuję na grzywnę/odróbki/zawiasy, ale gdzieś wewnętrznie jeszcze tli się wiara w normalność tego państwa - jakby nie patrzeć, już zaliczyłem kilkanaście godzin w celi i przeszukanie mieszkania, a to wszystko za 1,5 grama (#!$%@? gram(!), więcej przypraw było w obiedzie, który dostałem na dołku), a na horyzoncie jeszcze sądowa machina i ewentualne konsekwencje.
Jeszcze taka drobna dygresja - wychodzi na to, że najlepiej być dilerem, mieć sieć kontaktów i w #!$%@? towaru na chacie, bo nawet jak Cię złapią, to po prostu sypiesz i jesteś w lepszym położeniu, niż osoba która posiadała marihuanę na własny użytek o niebagatelnej czarnorynkowej wartości 60 złotych.
Reasumując - Czy umorzenie postępowania w tej sprawie - jeżeli nie jestem w stanie wskazać sprzedawcy - jest realne?
PS. Jeśli mówili wam kiedyś o przysiadach na dołku - nie żartowali.
#wykopjointclub #marihuana #prawo #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecf19a70054036b426bc5a4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
Zajebistych prawilniaków masz u siebie na komendzie. A tak na poważnie - jak Cię łapią kryminalni, to pierwszą rzeczą którą słyszysz, jest zachęcanie do współpracy. I tak, działa to na Twoją korzyść.
Nie wierze w bajki. Chyba, że rozprawę poprowadził
@yamakto: Policja ma prawo się domagać, op ma prawo nie powiedzieć.