Wpis z mikrobloga

czy rowerzysci sa swiadomi tego jakim wrzodem na dupie ruchu drogowego sa


@fucked_up: xD
Powiem Ci tak - od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem własnego samochodu, rowerzystą jestem od kilkunastu lat. I wiesz co? Ludzie z obu grup potrafią tak samo #!$%@?ć, niezależnie czym się jeździ i z jakiej perspektywy się patrzy. Jak byłem rowerzystą to #!$%@?łem się na debili w samochodach i debili na innych rowerach. Teraz, kiedy jeżdżę samochodem to
  • Odpowiedz
@kompek: no nie wiem, rowerzyści to taki rak, że #!$%@?. Potrafią wlec się po mieście w godzinach szczytu ulicą, nawet jak mają pusty chodnik, a jak dojadą do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, na którym jest czerwone, to nagle mogą zjechać na chodnik byleby tylko ominąć korek xD
  • Odpowiedz
@EgzeQTroll: Jasne, nie przeczę. Z drugiej strony widziałem masę zachowań typu:
- wyprzedzanie rowerzysty w odległości 15 cm - i to na pustej ulicy o szerokości dwóch pasów!
- parkowanie na ścieżkach rowerowych
- wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniach, bo "przecież on jest tak daleko, a rower nie jedzie szybko to zdążę"
i kupę innych, które z winy kierowcy mogłyby się skończyć dla rowerzysty tragicznie.
Dla mnie najgorszy jest brak "wczucia" w
  • Odpowiedz
@kompek: najlepiej być motocyklistą, wtedy wkurzasz tylko kierowców samochodów i to nie wszystkich, tylko januszy. Sam należę do tych trzech grup. Na motocyklu jedziesz z większa prędkością i nikt nie musi cię wyprzedzać. Nikt nie ma problemów typu "#!$%@? na chodnik", problem pojawia się jednak gdy jest korek. Wielu januszy za sterami promu kosmicznego PASSAT, dostaje ogromnego bólu dupy podczas omijania ich w korku. Wielokrotnie na mnie trąbiono, zdarzali się tez
  • Odpowiedz