Wpis z mikrobloga

@littlepieceofheaven: Zapewne jesteś jak moja znajoma. Jak wygląda wspólne oglądanie filmów. Pierwsze 15 minut coś tam jeszcze robi do okoła, wierci się na kanapie, idzie do łazienki. Dalej 20 minut ogląda, po czym zerka na telefon. Coś tam sprawdza na Instagramie i innych tych bezużytecznych apkach. Jak jej zwracam uwagę, że teraz będzie dobra scena i by się skupiła, to ma refleks leniwca i zanim spojrzy na ekran już jest po
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: A najlepiej jak później dostaję od niej wiadomość, że załatwiła taki i taki film, oceny ma dobre i by obejrzała go wspólnie. I muszę jej odpowiedzieć, że "oglądaliśmy" go już dwa razy.
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: Większość to akurat takie o fajne filmy, ale polecam podejść do Ojca Chrzestnego, pierwsze dwie części. Też dość niedawno obejrzałem w ramach nadrabiania zaległości w klasykach i się absolutnie nie zawiodłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A jakie filmy w ogóle lubisz?

Jeżeli chodziło po prostu o wywołanie gównoburzy, to olej wpis xD
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: Jeśli chodzi o Harry'ego Pottera, Hobbita i Władców Pierścieni, to lepiej przeczytaj książki. Gra o tron - też nie widziałam, bo seriale mnie nudzą, ogólnie uważam je za stratę czasu. Shrek - wiadomo, bajka dla rozrywki, ale przynajmniej śmieszna. Król lew - też nie przepadam za animacjami Disneya, wszystkie są w gruncie rzeczy podobne. Matrix, Ojciec chrzestny - to akurat warto obejrzeć, jeśli nie dla samego filmu, to żeby rozumieć
  • Odpowiedz