Wpis z mikrobloga

#tata #zalesie
Tydzień temu w poniedziałek nagle zmarł mój tata, mam już 31 lat, gdzieś z tyłu głowy już miałem, że ten moment się może zbliżać ponieważ tata był już po jednym zawale, ale nie mogę tego zaakceptować i się z tym pogodzić. Nie mogę po prostu pojąć tego, że już nigdy z nim nawet nie porozmawiam, że nie będzie widział jak jego wnuki rosną i tego, że mama jest teraz sama. Dobrze, że chociaż siostra jest tam w pobliżu, ja mam ponad 500km...

Nie wiem po co to piszę, chyba tylko po to, żeby to z siebie po prostu wyrzucić.
  • 1