Wpis z mikrobloga

@markkk92: najbardziej jaskrawy przykład jak wóda może zmarnować karierę. W 2007 roku gość był jednym z największych talentów na świecie, był najlepszym piłkarzem dość mocnej paki młodzieżowców na MŚ U-20, wielka kariera stała przed nim otworem. Mówiono nawet, że CSKA to chwilowy przystanek przed transferem do topowej drużyny z Niemiec, Anglii, Włoch albo Hiszpanii, a tu nic z tego nie wyszło. Chłopak nie wytrzymał psychicznie zaczął pić i tak pił, że
@galicjanin parę podobnych było. Iwan, Sypniewski, Kowalczyk (chociaż on zrobił i tak dużą karierę). Mnie najbardziej szkoda Sypka. Miał papiery na wielkie granie, robił furorę w Lidze Mistrzów w Panacie. Janczyk gole strzelał tylko w ekstraklasie.
@RobertoBaggio: fakt ale z Sypniewskim nie wiązano takich nadziei, Iwan to czasy PRLu, a Kowal jednak jakąś karierę zrobił coś tam pokopał w Betisie, poza tym nie upadł aż na takie dno jak Janczyk, który żeby mieć na gorzałę zastawił w lombardzie medalik swojej córki, który dostała na chrzcie.
@Vipokov1: Co do Adriano to nie wiem, ale przez 4 lata mieszkania w Rumunii widziałem Mutu w telewizji ze 3 razy - jak go zatrudniali i zwalniali w Vuluntari i gdzieś w studiu na mundialu albo Euro i nie #!$%@?ł głupot tylko w miare profesjonalnie się wypowiadał (z tego co rozumiałem, mój rumuński nie jest idealny :P) . Ogólnie z tego co gadałem o piłce z lokalnymi znajomymi to gość się