Aktywne Wpisy
![WielkiNos](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +151
Jeśli taki sztuczny wygląd i zmiana z naturalnej, atrakcyjnej kobiety w instagramowy, wytatuowany klon z brwiami odrysowanymi od szablonu i napompowanymi ustami to dla współczesnych kobiet wzór do naśladowania i prawdziwe piękno to nie mam pytań. Mi się przykro na to patrzy.
#fagata #sztucznapani #logikarozowychpaskow
#fagata #sztucznapani #logikarozowychpaskow
![WielkiNos - Jeśli taki sztuczny wygląd i zmiana z naturalnej, atrakcyjnej kobiety w i...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/691f96834edf82a9ccf088732fe1af7ed57b6c7a3a1b06608a9fbbc873438e77,w150.jpg?author=WielkiNos&auth=d4732655a1371074ce94e51144468384)
źródło: temp_file351930140322580082
Pobierz![Fanath](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Fanath_cC8ePBGcZJ,q60.jpg)
Fanath +1
Mirki, jakie znacie sposoby na utrzymywanie statusu w #teams na zielono mimo bycia z dala od klawiatury? Denerwuje mnie to, że na każde 5min muszę poruszyć myszką ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kumpel mi sprzedał patent: postawienie myszki na zegarku analogowym tak, żeby sekundnik co minutę oddziaływał na laser myszki i poruszał kursorem. Problem w tym, że nie mam odpowiedniego zegarka analogowego (musi być odpowiednio niewielka odległość lasera od
Kumpel mi sprzedał patent: postawienie myszki na zegarku analogowym tak, żeby sekundnik co minutę oddziaływał na laser myszki i poruszał kursorem. Problem w tym, że nie mam odpowiedniego zegarka analogowego (musi być odpowiednio niewielka odległość lasera od
sief za spalanie nie pochwali, opony pewnie jeszcze do tej pory śmierdzą, ale nocuję w domu i jutrzejszych planów nie zrujnuje logistykowi, ani fabryce, ani koledze na przyuczeniu.
A zaczęło się niewinnie: "jedź! pędź! bo czekają" OK, no to kickdown i z rykiem 400 kobył mechanicznych lecim z 40tonami :) Wpadam na miejsce niczym huragan, a ekipa... wyjebongo bo kawę piją i kanapki jedzą.
Przerwa rzecz święta, więc nawet nie próbowałem tego naleganiem czy negocjacjami zmienić, tylko poszedłem do kabiny. Po prawie godzinie grania w gierkę słyszę że jakiś kierownik z lekka się zapienił, dlaczego to jeszcze nie jest rozładowywane. W międzyczasie dzwonił mój logistyk w pytaniem jak mi idzie i nie powiedział tego wprost, ale dało się odczuć, że bardzo mu z powrotem potrzebny jestem. I widocznie komuś nadepnął na to i owo, bo prace jakby ruszyły a zaraz jeden z ekipy mimochodem się pożalił że naskarżyłem na nich, że stoję tu od godziny. Może to i nie ja naskarżyłem, ale tachograf właśnie wtedy pokazywał 59. minutę postoju :)
Potem zostało 100kilka km wrócić na bazę. Miałem już nie jechać kolejnych 120 po ważny załadunek na jutro, ale sam dyrektor dzwonił i dałem się namówić na ratowanie świata kosztem spania w kabinie na załadunku. Pojechałem, nadzwyczaj sprawnie załadowałem, ale że tam ani żarcia ani sklepu, to myślę podjadę w stronę domu ile starczy czasu i może stanę na nockę przy jakimś sklepie.
A że opóźnianie dohamowań i optymalizacja toru jazdy w zakrętach na pustej drodze dawały całkiem obiecujące rezultaty to myślę lecę na bazę. Najwyżej te paręnaście minut przegnę i opiszę. Na parking wpadłem wyjazdem, pod prąd i w swoją rajkę przodem zamiast tyłem. I mało ciecia z bramą nie zdjąłem. Ale za to jestem legalnym, przestrzegającym Ustawy o Czasie Pracy Kierowcy trzymaczem kierownicy. :)
a paragonik w ramkę i na ścianę :)
źródło: comment_1588879709cKqYpM9cewjr18igHMlMg9.jpg
Pobierz