Wpis z mikrobloga

Jolka, Jolka
Pamiętasz lato ze snu
Kiedy napisałeś: „Czuję się tak źle”
Zacznij teraz
Zrób coś ze mną
Nie zostawiaj tu samego, nie ”.
Błagając o gaz
Pośpieszyłem przez noc
Silnik wyrzeźbiony ostatnią siłą
Znów być w tobie
Śmiej się i przysięgaj
Wszystko było teraz takie proste.
Dziecko spało za ścianą
Czujny jak ptak
Niech Bóg wyprostuje swoje marzenia!
Powiedziałeś „nigdy, nigdy tak”
Twoje łzy były słodkie jak krew
Rano wyemigrowałem z twojego uścisku
Dzień mnie przepędzał, wracałem w nocy
Dostaliśmy zaćmienie Słońca
To będzie następne, może za sto lat.
Zakonnice szły plażą i zachodziło słońce
Wciąż spadanie nie mogło upaść
Mój mąż tam na świecie za funta, on odłożył funta
Dla Toyota piękna, przerażająca.
Twój mąż czcił porządek i pełną szklankę
Miał narzeczoną jak sen
Arabskim autobusem zdradziła go
Nigdy już nie był sobą, nie
Rano wyemigrowałem z twoich ramion
Dzień mnie przepędzał, wracałem w nocy
Dostaliśmy zaćmienie Słońca
To będzie następne, może za sto lat.
Mieszkaliśmy na dużej farmie i rzadko to robiliśmy
Wczołgaliśmy się na suchy ląd
Alkoholowa czarodziejka tańczyła w nas
Meta była o dwa kroki dalej.
Nadal nie wiem, dlaczego tak się zaczęło
Dlaczego nikt też nie wie
Wciąż są różne, nie budzę się sam
Ale w dzisiejszych czasach nic nie jest proste.

#tlumaczgoogle #muzyka