Wpis z mikrobloga

Normalne życie na florydzie tak to bym u siebie widział. Załóżmy Sobota - dzień wolny
Skosić trawniczek, ale ładnie uporządkowany, nie to co moje wertepy dziurawe mokradła. Ładnie, dla siebie dla przyjemności. Póżniej wybrać się o kilkanaście km. plaży w słoneczny dzień.
W południe, napić się Monsterka przed podwórkiem, zapalić fajka. Póżniej wybrać się na zakupy, po elegancki alkohol i zrobić domówke ze znajomymi, może sąsiadami jak będą wporządku. To jest życie
Pić i bawić się do samego rana, w domu albo pójść na plenery ...
#przegryw
Mescuda - Normalne życie na florydzie tak to bym u siebie widział. Załóżmy Sobota - d...

źródło: comment_1588604709Dg8tNr4nwpihiXEz566DbF.jpg

Pobierz
  • 11
@Mescuda: jedzenie tam to rakotwórczy syf jak nie masz sporo kasy to jesz mrożonki z wallmartu poza tym na florydzie masz komary malaryczne pająki aligatory i innych złodupców którzy #!$%@?ą na twojim świeżo wykoszonym trawniczku do tego raz w roku jakiś tajfunik ale wizja mimo to piękna
Normalne życie na florydzie


@Mescuda: Ale sobie miejsce do życia znalazłeś XD
Gorąco, parno, komary, mokradła...
Jak wszędzie, gdy jesteś bogaty to masz fajne życie, ale biedota mieszka tam w zagrzybionych domach z dykty i blachy. Z wielkim klimatyzatorem na dachu, bez którego w domu masz piekło. Super