Wpis z mikrobloga

@SynuZMagazynu: Poza tym co ma RODO (które moim zdaniem i tak po dwóch latach od wprowadzenia okazuje się być picem na wodę) czyli dane osobowe do nagrywania posesji która NIE jest de facto jego własnością? Tak samo jak z tablicami rejestracyjnymi.

Więc Axel mógł sobie nagrywać co mu się żywnie podoba, a ten gałgan po prostu nie wie co to znaczy RODO.