Wpis z mikrobloga

Zostałam niedawno wywołana do tablicy z prośbą o opisanie rasy. Opisów w internecie wprawdzie nie brakuje, jednak te najłatwiej dostępne są z reguły najbardziej pobieżne. Pod swoim własnym tagiem #pieseklenek dodatkowo często słyszę sporo obraźliwych wypowiedzi w kierunku moim i mojego psa, zwanego bestią, groźnym, niebezpiecznym, #!$%@?ętym, albo.. pitbulem, co idealnie pokazuje jak nikła jest na wykopie sama podstawowa wiedza o psach.
Może w takim razie tym wpisem uda mi się co nieco rozjaśnić, a może i zainteresować rasą, dowiecie się czegoś nowego, może ciekawego ;)

Na początek – czym jest staffik.
Staffik, dokładniej Staffordshire Bull Terrier, rasa zakwalifikowana do grupy III, Teriery, sekcja 3 Teriery typu bull, w skrócie TTB. Kompaktowych rozmiarów pies o mocnej, aczkolwiek atletycznej budowie ciała. Powinien być psem niewysokim, zwartym, mocno umięśnionym, o mocno zarysowanej żuchwie. Pochodzi z Anglii i jak wskazuje jego pełna nazwa, jest wynikiem łączenia silnych walecznych buldogów z zaciętymi zwinnymi terierami. Mieszanka wybuchowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak większość się domyśla, miks taki powstał w celu udoskonalenia psiego wojownika podczas walk z psami i innymi zwierzętami, te mniejsze (ponieważ początkowo bull-and-terrier nie miał określonego wyglądu) wykorzystywane były również do tępienia szkodników. Uznaje się, że drogą selekcji wyodrębniono pięć ras (staffika, pitbulla, amstaffa, bulteriera oraz boston teriera, który jednak obecnie jest w grupie psów do towarzystwa), choć część źródeł podaje, że to staffik jest protoplastą pitbulla i w dalszej kolejności amstaffa. Stać się tak miało po tym, kiedy w Anglii zakazano walk psów, a część TTB wybyła wraz z falą emigracji do USA, gdzie kontynuowano niechlubną historię tych psów. Wpis jednak nie tyczy się tego (choć to bardzo ciekawy temat).
Staffik, jak na TTB przystało, odznaczać się miał dwoma głównymi cechami – odwaga i nieustępliwość w walce oraz niebywała uległość w stosunku do ludzi. Nie dziwi więc fakt, że prędzej czy później zauważono, że pies posiada mnóstwo cech idealnych dla psa rodzinnego, towarzyszącego człowiekowi. Podobna historia spotkała również jego pobratymców ze Stanów, w końcu to wspólna krew.
Tyle, jeśli chodzi o historię rasy w wielkim skrócie.

-

„Od momentu porannej pobudki aż do ciszy nocnej, Stafford korzysta z życia w pełni."
("The Staffordshire Bull Terrier", Steve Eltinge).

Staffik to pies, który jest zawsze bardziej i zawsze na 100%.
Bardziej odważny, szybszy, żywiołowy, temperamentny, pewny siebie, otwarty, wścibski, niedelikatny, kochający, wrażliwy, emocjonalny. Znasz takiego psa? Bądź pewien – staffik będzie bardziej ;)

Staffik i człowiek – relacja.
To pies, którego pierwszą zauważalną cechą jest nastawienie na człowieka, konkretniej na jego bliskość. Staffik wymaga stałego kontaktu ze swoim przewodnikiem, do końca życia pozostaje cieniem swojego pana, nieważne czy w łóżku, kuchni, na kanapie, czy w drodze do łazienki, do której najlepiej byłoby nie zamykać drzwi. Jeśli zamknąłeś, to nieważne, w końcu są otwory na wysokości psiego noska, na pewno chętnie go tam wsunie popłakując za Tobą.
Człowiek jest sensem życia i źródłem wszystkiego co najważniejsze, czyli szczęścia, ponieważ staffik to mały hedonista, a życie to plac zabaw. Oczywiście placem zabaw może być dosłownie wszystko, łącznie z każdym elementem mieszkania, o czym przekonał się zapewne niejeden właściciel tego pieska, który szczeniakiem jest przez pierwsze mniej więcej 10 lat swojego życia.
To pies niezwykle wylewny w okazywaniu uczuć. Zawsze kocha bardziej i zawsze na 100%, zawsze całym sobą – sobą bardzo silnym i bardzo energicznym. Trzeba więc mieć na uwadze, że miłość staffika po prostu boli – bolą pazury wbijające się w nogi jak widelce, boli twardy gruby ogon na łydkach, boli nos w oko, zęby, własny nos. Tak, nie tylko ja sprawdzałam czy zęby mi się nie ruszają, ten pies to chodząca ekspresja i on pokazuje ją całym swoim ciałem.
Nie ma czasu na brak miłości, szczęście jest tu i teraz.

Mały gladiator.
Ok, odłóżmy emocje na bok, przyjrzyjmy się temperamentowi. Jak wynika z historii staffika, jest to pies silny, odważny, zwinny i zacięty. Czy pisałam już o tym, że staffik jest zawsze 'bardziej'? Dlatego to świat jest dla staffika, nigdy na odwrót.
„Staffik to pies niezwykle pewny siebie, zdający sobie sprawę z własnej siły, a przy tym bardzo odważny i nieustępliwy. Jest psem aktywnym, który lubi intensywne, energiczne zabawy. Jest temperamentny i wytrwały i często posiada instynkt myśliwego. Przeciąganie liny, pościgi, zawisanie na trzymanej w zębach gałęzi jest jego ulubioną rozrywką. Jest psem dobrze zbudowanym, krępym, odpornym na ból szczególnie w okolicy głowy i szyi. Często nawet jak w coś mocno uderzy głową to pobiegnie dalej i nawet tego nie zauważy ;)
Na smyczy ma tendencję do ciągnięcia, więc jeśli nie chcemy, aby pies ciągnął podczas spacerów należy uczyć go tego od samego początku. Tak jak we wszystkim należy wyznaczać mu jasne granice i zasady i konsekwentnie ich przestrzegać. Staffiki wyczują każdą najmniejszą słabość i zawahanie ze strony człowieka i w takich wypadkach jeśli czegoś chcą będą próbować to osiągnąć aż do skutku ;)

Staffiki z uwagi na swoje pochodzenie i pierwotne przeznaczenie rasy mają zakorzenione głęboko "wyłączanie słuchu" kiedy są emocjonalnie zaangażowane w jakąś czynność. Dlatego nie można pozwalać im na zbytnią ekscytację szczególnie podczas zabawy z innym psem, należy zawsze być czujnym i unikać sytuacji konfliktowych, gdyż ich zakorzeniona zawziętość i skoncentrowanie na celu sprawia, że kiedy dojdzie do walki z innym psem nie będziemy w stanie przywołać psa do siebie. Staffik "jak złapie, to nie wypuści" i trzeba zawsze o tym pamiętać."
źródło: https://www.grin-staff.com/o-staffiku

Nanny dog.
Taka ksywka ciągnie się za staffikiem praktycznie od samego początku. Co i rusz napotykam na takie określenie, które jednocześnie ma być argumentem przewodnim ZA posiadaniem staffika. Jak to jest w praktyce?
Typowy staffik w całym swoim umiłowaniu do ludzi, najbardziej preferuje dzieci. Sama nieraz się o tym przekonałam przy swojej suce, bardzo wrażliwej, a jednocześnie niewychowującej się z dziećmi, która na widok dziecka po prostu szaleje. Ciężko powiedzieć, czy większym ryzykiem jest puszczenie jej wprost na dziecko, żeby je staranowała, czy przytrzymanie w miejscu, ażby dziecko mogło pogłaskać, a ja połamać sobie palce.
Jest to pies niezwykle cierpliwy, odporny na ból, zrównoważony, zaczepiany lub zmęczony po prostu odchodzi. Kocha je jednak tak samo bolesną miłością jak dorosłych, tu nie ma dostosowania siły do gabarytów.
Energia, brak wyczucia, ekscytacja, to cechy, które mogą być bardzo kłopotliwe w takim duecie i nie, niestety nie każdy pies zrozumie sam z siebie, że dziecko jest o wiele bardziej delikatne. To pies taran, chce iść, idzie, podepcze, przewróci, nawet nie zauważy. Ten pies nawet butów a przedpokoju nie potrafi ominąć, prędzej się o nie potknie. Pisałam już że to świat jest dla staffa? No właśnie.
Masz żywiołowe dziecko, które zabawą robi rozpiździel w domu? Kup staffika, rozniosą dom we dwójkę (σ ͜ʖσ)

Temperament, ruch, sporty.
To temat, który jest bardzo ważny do przeanalizowania przy wyborze staffika. Jest to pies z założenia bardzo energiczny, o bardzo dużym zapotrzebowaniu na ruch i wysiłek. Chcesz nanny doga na spacerki po osiedlu? Zapomnij.
Staffik jako rasa nie podlega próbom pracy, co wcale nie czyni go łatwiejszym psem. To terier, o czym trzeba wiedzieć podczas kupna i absolutnie nie zapominać ani na moment. Zresztą pozostawiony sam sobie szybko Ci o tym przypomni – niszcząc mieszkanie albo zaczepiając do zabawy np. upierdliwym szczekaniem. Szczeknął Ci ktoś kiedyś wprost do ucha? No właśnie.
Chcesz psa na sam tępy spacer i rzucanie piłeczką? To też zapomnij. On się zmęczy jak każdy inny, może nawet dość szybko, bo to sprinter, nie maratończyk. Wrócisz do domu, nawet kurtki nie zdejmiesz, a on już będzie pytał co robimy dalej. Tak mu baterii nie wyczerpiesz.
Urozmaicony spacer, psie sporty, dużo psich sportów, praca nosem, praca głową, jakość nie ilość, a przede wszystkim zaangażowanie we wszystko co się z psem robi, to coś, co staffik lubi i czego potrzebuje. Jesteś Ty i on, jesteście zespołem.

Staffik vs inne pieski.
TTB to psy bojowe. Niech Cię nie zwiedzie półtoraroczny ciapuś, który klei się do wszystkich innych piesków i jest słodko-pierdząco. Generalnie zasada jest taka – TTB ma kochać ludzi, ma być uległym psem, ale niekoniecznie ma kochać inne pieski, co każdy prędzej czy później pokaże. Odsetek bezkonfliktowych TTB jest niewielki i nie socjalizacja tu nie-za-dzia-ła. Ona jest piekielnie ważna, niezbędna wręcz, niemniej pewnych rzeczy się nie zmieni. Przykro mi. Chcesz TTB, musisz się z tym liczyć.
To jest pies silny, pewny siebie, często lubiący bójki, często prowokujący i rzadko kiedy wychodzący z nich ze szwankiem. Każdy ogarnięty właściciel liczy się z tym. Trzeba oczywiście uczyć psa tolerowania innych psów, skutek zawsze będzie, niemniej to nie jest pies, którego puszczasz samopas w stado innych piesków i obserwujesz jak ładnie się między sobą dominują bez użycia agresji. Staffik w kaszę sobie dmuchać nie da, a jak ma ochotę, pokaże drugiemu psu znaleziony patyk, za którego chęć odebrania najpewniej zechce spuścić #!$%@?.
Coś za coś, nie można w życiu mieć wszystkiego ¯\_(ツ)_/¯

Czy staffik jest trudnym psem?
Jest to pies, którego od pierwszych dni musisz uczyć odpoczynku i wyciszenia. Pies stalker, lepiej patrz pod nogi, bo jeśli psa nie kopniesz, sam się o niego zabijesz. Pies który kocha i pokazuje to na każdym kroku. Pies, który nie usiądzie na podłodze, jeśli może usiąść na Twojej stopie (bliskość człowieka). Pies, który nie bawi się z innymi psami – on się bawi innymi psami (patrz wyżej). Jednocześnie nie znam, naprawdę nie spotkałam rasy tak niezwykle przywiązanej do swojego człowieka, tak radośnie nastawionej do życia.
Nie znaczy to oczywiście że nie nadaje się na pierwszego psa, jak najbardziej się nadaje, jednak wybór rasy zawsze musi być super świadomy.
Jak jest w przypadku staffika? Przeczytaj książkę, najlepiej z pięć. Porozmawiaj z hodowcami i właścicielami, poznaj kilka egzemplarzy. Myślisz że już coś wiesz? No to gówno wiesz ( ͡ ͜ʖ ͡)

#psy #pokazpsa #kynologia #ttb #ciekawostki

Starałam się pisać możliwie najbardziej treściwie, a i tak wyszło tego sporo. Jeśli jednak macie jakieś pytania, chętnie opiszę więcej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wołam @Perthro który natchnął mnie do napisania tego wpisu oraz innych właścicieli staffików @nini @uzytkownik_portalu_wykop @Przytulpsiaka i @NaSmyczy której udało się lepiej poznać moją pierdołę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
matra - Zostałam niedawno wywołana do tablicy z prośbą o opisanie rasy. Opisów w inte...

źródło: comment_1588521383xkiYeQ2XgtfspQuhlsQMSz.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
@ssehflodur: amstaff to american staffordshire terier, bez bulla w nazwie.
Miałam, bardzo fajna rasa, bardzo podobna i jednocześnie zupełnie inna. Gdybym miała dziś wybierać pomiędzy flegmatycznym w stosunku do staffika amstaffem, a nadpobudliwym w storsunku do amstaffa staffikiem, chyba wziąż wybrałabym staffika ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@matra: co nie zmienia faktu że to rasa dla patusów. Kurka, łażą z takimi psami na smyczy z cienkiej linki i bez kagańca. Do tego trzymają pieski w bloku na 50m2.
Ostatnio było na mirko jak taki piesek pogryzł właściciela.
Dla mnie takich ras, mogło by wcale nie być.
  • Odpowiedz
@jakisnick4: staffik jak pogryzł? Chętnie bym przeczytała, może masz w historii?
Jak mi uzasadnisz, że staffik jest rasą dla patusiarni? Tk taki fakt autentyczny, tak? Bo jakoś niewiele tych psów spotykam na ulicach, nawet przebywając w większym mieście.
Btw - mój pies mieszka na 44 metrach, ale jakie to ma znaczenie?
  • Odpowiedz
@ssehflodur: dlaczego myśliwskie nie mogą być w bloku?
@r__k: miło mi, choć tak naprawdę to zaledwie liznęłam temat, bałam się że jak się rozpiszę, to nikomu nie będzie się chciało tego przeczytać xD
  • Odpowiedz
@ssehflodur: nie teoretycznie, tylko praktycznie. Jedynym przeciwwskazaniem do mieszkania psa w bloku jest niedostosowanie warunków bytowych (brak windy przy wysokim piętrze, słaba wentylacja/upał, utrudniona komunikacja). Mieszkanie jest dla psa miejscem wypoczynku, relaksu tylko i wyłącznie.
Btw - w moim bloku mieszkają ludzie z trzema psami myśliwskimi i jakoś sobie radzą ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
dlatego noszę ze sobą gaz pieprzowy


@siwy92: xD następny napinacz internetowy. Po co Ci ten gaz pieprzowy, jak i tak się odwrócisz i #!$%@? gdzie pieprz rośnie na widok jakiegokolwiek psa xD
  • Odpowiedz
@siwy92: wow. No super i co z tego? Gdybyś miał gaz pieprzowy i nim psiknął w psa, to teraz byś nie kozaczył, tylko zamiast właściciela ty płacił za leczenie psa i jeszcze można byłoby ci podpiąć atak na kogoś. Druga kwestia, że gówniaka się kontroluje i trzyma przy sobie, a nie pozwala podbiegać do obcych psów, no ale do tego trzeba chociaż odrobiny wyobraźni i odpowiedzialności. Życzę ci, żebyś napatoczył się
  • Odpowiedz
@Zielony34: ale ja też mam gaz pieprzowy (specjalny na psy) przeciwko psom, bo mój Okruszek wywołuje u nich mordercze instynkty. Nie użyłam jeszcze, ale właściciele dużo szybciej reagują, kiedy pada "mam gaz". ¯\_(ツ)_/¯

@matra: co ty, jest super, takie powinny być opisy ras, bo na podstawie Twojego tekstu można świadomie zdecydować czy to pies dla nas. Mnie przekonało, że zdecydowanie nie :D
  • Odpowiedz
@siwy92: widzę merytoryka nie jest Twoją mocną stroną. W tamtej sytuacji zachowałeś się podobnie? Wnioskuję, że tak, skoro zdołałeś właściciela przyszpilić tak długo, dopóki nie pojawiła się straż miejska.
Typowa męska madka i zakompleksiony pieniacz tak postępuje. Mógłbyś wiedzieć, bo to bardzo przydatna wiedza, że agresja z dominacji u psów w kierunku do ludzi zazwyczaj nie występuje. Najczęstszym rodzajem agresji to ta z lęku, ewentualnie z nierozładowania nadmiaru energii/emocji, w przypadku
  • Odpowiedz
@matra: Akurat wymagającej rasy się nie boję ( ͡° ͜ʖ ͡°) uwielbiam pracę z "wdzięcznym" psem, więc to jak najbardziej na plus.
bardziej chodzi mi o ich kontakty z psami - teraz ma psa raczej negatywnie nastawionego do innych psów i wiem, ile to nerwów, roboty i uświadamiania wszystkich naokoło ¯\_(ツ)_/¯ dlatego bardzo dobrze, ze o tym wspomniałaś, mam wrażenie, że większość ludzi kompletnie nie zdaje sobie
  • Odpowiedz
@r__k: wiele psów się nie nadaje, co zresztą widać na psich wybiegach. Ja mam psa takiego, który atakuje albo z lęku albo prowokuje z dominacji, choć suki. Z psami się świetnie dogaduje, choć najlepiej z takimi, które są uległe i może nimi trochę pomiotać ¯\(ツ)_/¯ niemniej - psom nigdy nie ufam w kontaktach między sobą, wiec co by nie było i tak nie rajcowałoby mnie puszczanie ich luzem (poza tym
  • Odpowiedz
socjalizacja tu nie-za-dzia-ła


@matra: Raczej zadziała, kwestia czasu i możliwości separacji, od kilkunastu lat mam ttb, bulki konkretnie i układałem do psów, kotów, nie mam większych problemów ze swoimi zwierzakami. Mój pies mnie musi słuchać, jak mu mówię że kota nie wolno zeżreć to nie wolno i koniec, w najgorszym wypadku kilka miesięcy i sam przestaje myśleć o kocie jako ofierze do polowania. Od doświadczonych ludzi słyszałem że nie ma
  • Odpowiedz
@albertbranka: tak myślałam że nie do końca fortunnie to opisałam. Napisałam, że socjalizacja jest niezbędna, ale i tak trzeba się liczyć z takimi zachowaniami. TTB po prostu są skore do bójek i zaczepek i po osiągnięciu pewnego pułapu wiekowego (zazwyczaj są to dwa lata), zaczynają demonstrować swoje możliwości. Bo to raz trafiłam na posty, w których ktoś się żalił że pies nagle zaatakował, albo nagle zaczął ogólnie atakować inne psy mimo
  • Odpowiedz